Wake-Up: MVP Adam Silver doprowadził sezon 2019/20 do końca. LeBron mistrzem po raz czwarty

29
fot. AP Photo

Po trzech miesiącach rozgrywek w odseparowanym od pandemii miejscu NBA wyłoniła mistrza najtrudniejszego sezonu w 74-letniej historii. W świecie zdezorientowanym przez COVID-19 wyłoniła go bez zakażeń, w kraju podzielonym jak nigdy wyłoniła go działając razem. Adam Silver, właściciele i gracze porozumieli się ze sobą bez zgrzytu, żeby dokończyć sezon 2019/20 i dziś NBA to wzór tego jak powinna ta współpraca wyglądać.

Dla wielu GOAT, 35-letni LeBron James – średnio w Finałach 2020 59% FG 41% 3PT 30 PKT 12 ZB 9 AST – został pierwszym koszykarzem w historii ligi, który zdobył 3 tytuły MVP Finałów dla trzech różnych klubów. Został pierwszym koszykarzem w historii, który z trzema różnymi drużynami stworzył jako lider trzy teamy mistrzowskie. Jeśli potrzebujesz tytułu, sprowadź LeBrona.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułLos Angeles Lakers mistrzami NBA 2020
Następny artykułMiędzy (Rajonem) Rondo a Palmą (910)

29 KOMENTARZE

  1. Gratulacje dla Lakers, Miami zrobili co mogli ,ale niestety nie udało się.

    Gratulacje dla Króla – pierwszy zawodnik z misiem i Finals MVP z trzema różnymi klubami – szacunek.

    Miami będzie ziemią obiecaną dla wolnych agentów w przyszłym roku. Ludzie się będą zabijać o grę dla Heat.

    Swoją drogą nigdy nie przypuszczałem, że pierwszym z braci Antetokounmpo, który zdobędzie mistrza będzie…Kostas

    0
  2. Jeśli od 30 lat uprawiasz kibicowską martyrologię ogólnie nazywająca się NYK to musisz znależć sobie inne radości w życiu.Tak więc cieszę się że GOAT LBJ ma kolejny tytuł,bo jest gość.Cieszę się że byli Heat,najgłębszy szacunek za to co pokazali.SPOELSTRA!!!

    0
  3. Łysy ciągle w koronie. Lakers nie zesrali się, przyszli do pracy i postawili wykrzyknik.

    Tak jak przewidziałem, Jimmy Butler wyzionął ducha w G5. Jednak brawa dla Heat, walczyli prawie do końca, mają młody zespół, dostaną Giannisa i wschód w kieszeni przez kilka lat. Brylantowy Pat musi przełknąć starą grdyką ślinę i przyjąć klapsa od Tatusia… I like it.

    MVP finałów, chyba nikt nie ma wątpliwości, ale Davis nie był daleko. Tylko jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, że Davis bez Lebrona lub kogoś o podobnej charakterystyce, jest w stanie pociągnąć zespół na sam top. Dowiemy się za 2-3 lata.

    Fani Lakers mogą się nacierać tym misiem. Rob Pelinka, to żart, że dostał jeden głos w GM of the year. Lawrence Frank w nagrodę, że sprzedał następne 6 lat za drugorundowy bust, to jest kurwa przegięcie. Pelinka zrobił to samo, wygrał misia…

    Myślę, że Lebron ma jeszcze jedne playoffy na TAKIM poziomie. Ale to chyba będzie maximum co będzie w stanie wycisnąć ze swojego ciała, obym się mylił, bo jeszcze zatęsknimy za playoffami z Łysym.

    Lakers muszą zrobić kilka korekt w składzie. GSW wraca w przyszłym sezonie, Clippers będą mieli coś do udowodnienia. Giannis to samo. Jeśli sezon kiedyś w końcu ruszy, będzie sztos.

    EDIT: JR Smith znowu znalazł się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie… Gość, zawsze spada na 4 łapy 😁😁

    0
  4. No i typ Lakers w 6 wszedł, ale spodziewalem się mniejszej dramaturgii. Brawo lebron. Mówcie co chcecie, ale temu facetowi kolejny tytuł należał się jak psu buda (a w dzisiejszych czasach to chyba jednak kojec). To teraz przynajmniej jeszcze dwa kolejne XDD

    0
  5. Ten sezon to było wielkie “ups and downs” dla mnie, ale dzisiaj, to uczucie, że nie będzie koszykówki przez nie wiadomo jak długo jest dojmujące. :(

    Podziękowania dla NBA za doprowadzenie tego sezonu do końca oraz ekipy 6G za pracę włożoną w jego omawianie.
    👍

    0
  6. Co za niesamowity sezon:
    – Davis pozyskany za połowę składu
    – Kawhi drama w lipcu
    – Cousins zrywa ACL, na szybko podpisany Dwight, który wtedy był bardziej kojarzony z uprawiania seksu z transami niż z koszykówki
    – początek sezonu i wpierdol od Clippers
    – GKS Lakers i back2back w Utah i Denver
    – święta i kolejny wpierdol od Clippers
    – Kobe
    – mega zwycięstwa z Bucks i Clippers, Lebron rozpędzony
    – boom, lockdown
    – bańka, trzeba wszystko przygotowywać od nowa, słaba gra w seeding games
    – BLM, protesty
    – na koniec 17 tytuł i Lebron MVP

    Niesamowity rok, nie zapomnę go nigdy. Dziękuje Lebron Pelinka Kwiatkowski Szczepański

    0
  7. Ale uczucie, znowu po tych 10 latach Lakers na szczycie. Pamiętam dokładnie ten poranek 10 lat temu, jakoś przed ósmą rano kończył się G7 z Bostonem, Kobe wyrzucający ostatnią piłkę, cała hala w LA pełna świętujących kibiców… Historia zatoczyła koło. Pięknie. Gratulacje Lakers.

    0