Wake-Up: “Then a Herro comes along…”

42
fot. NBA League Pass

…with the strength to carry on.

Spróbuję napisać Wake-Up do Mariah Carey “Hero”, jak za starych dobrych czasów pisania o Atlancie Hawks do Janet i nie będę się z tego tłumaczył. 

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

42 KOMENTARZE

  1. Nie było w tym meczu takiej energii, jak w pierwszych trzech, nie widziało się w Bostonie tego sense of urgency.
    Czuło się za to ostatnią minutę gry. Bo trwała chyba z 25 minut. Replaye, time outy, osobiste zabiły trochę emocje tam gdzie powinny one być

    0
  2. Ja z takim pytaniem do Macka, znyka i w sumie do wszystkich ( jak najbardziej sprawe można poruszyć w palmie). A mianowicie mało sie mówi o ewentualnym i coraz bardziej prawdopodobnym finale miami lakers. Czy uważacie jak ja że biorąc pod uwage fakt że lal to właściwie dwóch świetnych graczy a potem przepaść to miami jesyt dla nim bardzo nie wygodnym przeciwnikiem majac świetnych obrońców na obu tych graczy. Bam wydaje się oboecnie super obrońca na davisa a butler może nie zatrzyma lebrona ale napewno to będzie naklepszy obrońca na nim jakiego bedxie widział w tych playofach. Jak uda im sìę ograniczyć dwie gwiazdy to czy miami nie ma lepszych pozostałych graczy i ma szansę przeszkodzic lebronowi?
    Jak uważacie?

    0
        • Zależy od tego czy Malone wymyśli jeszcze jakieś ciekawe patenty na LA.
          Spo ma napewno Lebrona rozpracowanego i może być ciekawie.

          Bam niestety będzie pewnie młócony przez Davisa i Dwighta i go przeczołgają fizycznie.

          Jimmy będzie pewnie krył LeBrona w opcji zadanie specjalne.

          Bam to raczej musi tam przetrwać. Jimmy ograniczyć Lebrona a Dragić i Herro zająć się ofensywą.

          0
        • Bam nie będzie biegał za kozłującym na linii za 3 Davisem cały mecz, poza tym będą mu zmieniać krycie w każdej sytuacji. A na Lebronie będą siedzieć raczej Crowder i Iggy, a Jimmy okazjonalnie, w ostatnich 2 minutach meczu. Bam musi dotrwać do końca bez fauli, bronić paint i zbiórkę. Miami to dobry przeciwnik dla LA, ale jednak, mimo wszystko LA to faworyt imo

          0
    • Tak grający w P-o Lakers moim zdaniem nie maja szans z Miami. I nie chodzi o Miami z tego meczu bo akurat zagrali poza Herro słabo. Miami generalnie fatalnie się dla nich matchup-ją. Chyba, ze LeBron ma coś w zanadrzu. Ale wyglada, ze jest odwrotnie i LeBron siada kondycyjnie w 4 kwartach, co dla Lakers z Miami będzie zabójcze.

      0
      • Jak grające Lakers w tych playoffach? W oczach kibiców NBA jesteś tak dobry jak Twój ostatni mecz, ale jakby patrzeć trochę szerzej to po serii z Houston nikt nie narzekał na grę LAL. Po serii z POR i po pierwszych 2 meczach z DEN również.

        Z statystyk:
        -najwyższy FG% w PO – 49,7% (61,6% TS) (MIA 45,4 (58,6)/BOS 45,5 (57,5)/DEN 47,2 (58,6))
        -najwyższy AST/G w PO – 26,2 (MIA 24,8/BOS 22,0/DEN 22,5)
        -3. STL/G – 8,7 (MIA 7,9/BOS 6,8/DEN 6,4)
        -najwyższy BPG – 5,8 (MIA 4,4/BOS 5,1/DEN 4,2)
        -2. OFFRTG – 114,7 (MIA 113/BOS 111,1/DEN 112,5)
        -4. DEFRTG – 107,0 (MIA 107,8/BOS 105,0/DEN 114,2)
        -najwyższy NET RTG – 7,6 (MIA 5,2/BOS 6,1/DEN -1,7)
        -2. w OREB% – 29,7% (MIA 27,1/BOS 25,4/DEN 28,1)

        (Z drugiej strony drudzy w liczbie strat, 12 w 3P% itp. – STATYSTYKI W KOŃCU)

        Faktycznie MIA się z nimi rewelacyjnie match upują, ale poczekajmy na to jak zakończą się serie, zanim zaczniemy analizować finały.

        0
        • Wyżej padło pytanie więc padła moja odpowiedź. Sorry ale podane przez Ciebie statystyki nie mają nic wspólnego z rzeczywistością w finale. Lakers nie grali w tych play-offach nawet w połowie tak dobrą obroną jaką ma Miami, Boston, Rapotors czy Bucks wiec i statystyki mają w tym zakresie “nabite”. Miami jest dla nich zdecydowanie najgorszym matchupem w lidze. LeBron siada kondycyjnie w 4 kwartach, kluczowych dla pojedynku z takim teamem jak Miami, który lubi trzymać mecze “krótko” i jego tempo jest mocno kontrolowane przez trenera. Lakers słabo grają vs strefa, którą bardzo często gra Miami. W sumie to dziwne, bo LeBron zawsze grał bardzo dobrze przeciwko strefie. Stąd mój typ. Wczesny bo wczesny, ale to chyba nie jest zabronione.
          Bardzo chciałbym Boston w finale, ale zdaje się, ze to już się nie zdarzy.

          0
    • Bardzo dobra uwaga, zwłaszcza, że był wspomniany wentualny scenariusz Finał Clippers – Raptors, Kawhi vs były klub. Przecież tutaj mamy analogiczny scenariusz.

      Do tego czysto wizualnie super by się to oglądało: żółte koszulki Lakers i turkusowe (?) Miami Vice. Słońce plaża, prawie czuć bryzę, a na boisku obrona, pot, grit&grind. Jaram się!

      0
  3. Jak Phila zatrudni D’Antoniego, to myślę że raczej i Horford i Embiid polecą i zapewne będzie oczywiście próba grania small-ball i otoczenia Simmonsa strzelcami. Ciekawe jak to się wszystko potoczy.

    Miami ultra zmotywowane aby osiągnąć swój cel. Świetnie się to ogląda.

    0
  4. Kapitalna ta wypowiedź Herro o Butlerze.
    Czasem koszykarze mówią – kopiuj, wklej – ckliwe pierdoły, ale ten tribute, wydaje sie być naprawdę od serca.
    Jimmy, scementował ten team, dał mu twardość i pewność siebie.
    Leadership, pełną gębą, choć czasem nie widać tego w statsach.

    Heat są 11-2 w bańce, i oprócz serii z Indy, wszystkie te mecze były na styku.
    To jest psychika ludzi z miasta.

    A Philly, cóż, mieli w swoim składzie Hansa, Bena i Butlera, nie mieli chemii i z tymi liderami nie będą jej mieć chyba nadal.

    #freejojo
    #freeben

    0
  5. Miałem zamawiać jersey Bama, później jednak miał być Jimmy, a teraz to chyba jednak Tyler. Już sam nie wiem. Świetny zespół, świetna organizacja. Można grać w prawdziwą koszykówkę i wygrywać, a nie jakieś houstony czy clippersy.
    Jeszcze niech Jrue Holidaya wezmą i przenoszę swoje talenty na florydę.

    0
  6. Pierwsza piatka Heat rzuciła 4/23 za 3. Do tego Miami miało 8 asyst mniej i przegrało zbiórkę. Jak do tego doszło, nie wiem.

    Trudno znaleźć wytłumaczenie dla tej porażki dla Celtow. Doswiadczony trener, weterani typu Hayward i Walker i 18 strat. Przy czym trzeba oddać Miami ze strefa z Iggim i Butlerem na szczycie jest rzeczywiście znakomita.

    0
    • Chyba straty właśnie, które się namnożyły szczególnie w 4 kwarcie. I jak wczoraj patrzyłem na boxscore, to nawet 19 chyba było. Ale akurat Kemba miał chyba tylko jedną, a Hayward żadnej. Po 4/5 mieli Brown, Tatum i Smart niestety.
      Dla mnie to też jest niepojęte niestety :( Już w poprzednim meczu było widać jak Herro jest groźny, w pierwszej połowie tylko dzięki niemu Miami mogło jeszcze o czymkolwiek myśleć. Nie wiem jak można było to zbagatelizować i nie przygotować czegoś, żeby go spowolnić chociaż trochę. No i tak jak Maciek pisał, wczoraj z Theisem na boisku Boston umierał niestety.

      0
  7. Dzięki Maciek, świetny wake- up. Jeszcze tak nie miałem, żebym się z Tobą zgadzał w 100%. Herro jest póki co najlepszym graczem w tej serii. Pozostali zawodnicy Miami grali przeciętnie, ale Boston przez większość czasu bez energii i pomysłu.
    W trakcie meczu miałem przemyślenie, że Stevens przekombinował.
    Spo ogrywa Stevensa taktycznie wg mnie, Brad tak się bał, że Miami przygotuje coś na ich niską 5-tkę, że wpuścił ją dopiero gdy było już za późno.
    Na poziomie mentalnym jest ogromna różnica, Heat są pewni siebie i grają swoje, poza Herro bez fajerwerków. Boston dzisiaj potrzebował pampersa, sami wybijali sobie piłki, rzucali podania w aut i po nogach, do tego bardzo proste błędy przy switchach i transition defense.

    0