Wspólnie z Piotrkiem Sitarzem zapowiadamy kolejną wizytę LeBrona Jamesa w finale konferencji. Tym razem jest to Konferencja Zachodnia i z obecnie dostępnych nam informacji wynika, że więcej konferencji do bycia w ich finale nie ma.
Poniżej nasze preview finałów Zachodu czyli Los Angeles Lakers kontra Denver Nuggets, następnie rozmawiamy o dzisiejszym meczu nr 2 finału Wschodu Boston Celtics Miami Heat.
Dobrego odbioru!
PS. Spokojnie – Clippers też są, Clippers się też obrywa.
[wpdm_file id=931]
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Brakuje literki “s” w ostatnim wyrazie.
Winno brzmieć Clippers też się obsrywa.
Ej w ogóle czaicie, że byli ludzie, i to niby poważni, którzy twierdzili, że Lebron nie poradzi sobie na Zachodzie? XD
Ekhem, ekhem poprzedni sezon?
Natomiast to jest niesamowite, na jakim poziomie LeDziad(LeMedrzec?) gra i dominuje kolejne pokolenia…
#GOAT
#AndNooneIsNear
Ekhem, ekhem no robił 27-8-8 w poprzednim sezonie, 4 miejsce na zachodzie w momencie kontuzji w grudniu, więc nie można powiedzieć że nie dawał rady.
Gdyby nie opuścił prawie 20 meczów z rzędu wtedy to na pewno weszliby do playoffs, a tam już wszystko byłoby możliwe.
Gdby ciocia miala wąsy, była z plasteliny i potrafiła latac…
Juz nie tworzmy hagiografii zwlaszcza, ze akurat ten Pan tego nie potrzebuje.
Wszystko lepsze niż spusty kolejnych pokoleń nad Jordanem.
LeBron dostaje do pomocy jednego z najlepszych graczy NBA w osobie Davisa, który kręci 4 PER w lidze, jest TOP 5 w defensywnym ratingu, 2 w defensive win shares, 4 w ofensive win shares – psychofani Jamesa – “LOL, ktoś myślał, ze Lebron sobie nie poradzi XDDDDDD”.
To już nie jest nawet śmieszne jak AD jest pomijany i redukowany do roli pierwszego lepszego pomagiera podczas gdy facet w niczym nie odstaje, a w wielu aspektach przewyższa Jamesa.A po panującej narracji można by odnieść wrażenie, że cały ten sukces Lakers to jest zasługa jednej osoby i reszta tylko stanowi tło.
Tylko, że nikt tutaj nie deprecjonuje AD, który oczywiście rozgrywa świetny sezon.
Ale chyba nie ma wątpliwości kto ciągnie ten wózek, ma większy wpływ na drużynę i sprawia, że wszyscy dookoła wyglądają lepiej. Prawda?
Jak nikt nie deprecjonuje skoro w kontekście Lakers mówi się tylko o LeBronie o AD wspominając od święta?Twój pierwszy post jest tego najlepszym przykładem.Obecny sukces Lakers w tym sezonie zamknąłeś w osobie Jamesa, a to czy sobie radzi na Zachodzie w zasadzie uzależniłeś tylko od jego jestestwa.
Tymczasem gość gra obok faceta, który właśnie został wybrany do 1st All NBA i 1st Defensive Team a platyoffach kręci póki co lepszy PER niż Giannis.
Rzeczywiście, nikt się nie spodziewał, że z takim wsparciem LeBron może sobie nie poradzić na Zachodzie.
Prawda. Ogólnie narracją, jest że Lebron to, Lebron tamto.
A prawda jest taka, że jeden bez drugiego nie byłby tu, gdzie teraz Lakers są.
Lebron = Davis.
W tej serii z Nuggets, to Davis będzie decydować, czy Lakers pokulają Denver czy nie. Tak jak w serii z Rockets. Defensywnie, Lakers bez Davisa to II runda max.
Lakers bez Lebrona, to I runda (?).
Jeden odpowiada za ofensywnę, drugi za defense.
A narracja zawsze będzie po stronie Lebrona, Davis jeszcze nic nie wygrał. Grają na bardzo podobnym poziomie, więc dziadek zgarnia więcej pochwał.
Carry on.
[PSYCHOFAN ALERT] :D
A tak poza tym, to owszem, LeBron daje radę.
Świetny podcast, tak się zastanawiam z kim mieliby ciężej Lakers w ewentualnych Finałach. Pewnie z Bostonem, ale z drugiej strony Heat to tacy Lakers wschodu z trochę lepszym shootingiem i gorszym talentem swoich gwiazd, a sam LeBron miałby jednak trochę trudniejszą przeprawę z Bamem, Butlerem i Iggym.
True, Boston jest chyba łatwiejszym rywalem. Ale tak czy siak Boston/Miami > Nuggets.
Oj widzę, że Wy wszyscy dalej nie doceniacie Miami. 9-1 w playoffs to nie jest przypadek. Dla mnie to oni będą cięższym rywalem.
Aaale przecież to właśnie napisałem…
Jedyny PKS,ktory nigdy sie nie spoznia..
Świetnie się Was słucha, mam nadzieję, że w okresie PO podcast będzie częściej. Podobnie jak Piotrek zastanawiam się, że Kanter w tej serii może się przydać zadaniowo i żeby dodać trochę fizycznosci.
Jeszcze jedno, wszyscy skupili się na Bamie, Butlerze i Dragic’u, ale w Heat genialnie zagrał Crowder i ogólnie jest rewelacyjny w tych PO. Przez 2 i 3 kwarte to praktycznie on z Goranem trzymali Heat w grze, a w końcówce dwa razy zatrzymał w iso Kembe.
Jedyny docenił Jae, widać że zielone serduszko bije i pamięta ;)
Pamięta. To świetny zawodnik na dzisiejsze czasy, a do tego nie potrzebuje piłki i lubi być w cieniu. Na ESPN był artykuł, że Ainge “pomógł” zbudować Heat. Kelly i Jae mają w tej serii dodatkową motywację.
W pierwszej połowie meczu 7 Lou i Trez mieli 2-3 picki … pomyślałem sobie wrócili , ale w drugiej połowie już tego nie było
Wielki props za to jak Piotr się rozkręca z podcastu na podcast! :D
Odnośnie Lebrona, niesamowite jest to jak na 36-letniego dziadka nie ma matchupu
Ciężko jest mi się zgodzić z Panem Sitarzem, odnośnie najlepszego koszykarza w historii, ale to temat wielokrotnie wałkowany więc może i ten komentarz jest niepotrzebny. Trochę uderzyło mnie przekonanie z jakim Pan Sitarz wypowiedział to zdanie. Ale świetna robota z tym podcastem Panowie, oby częściej.
dorzucając trzy grosze o dyskusji o tym, do czego LeBronowi czwarty tytuł – jest mu potrzebny do tego, żeby powalczyć o piąty tytuł :)