Jeden z zawodników Sacramento Kings w ostatnich kilku dniach otrzymał niejednoznaczny wynik testu na koronawirusa i w związku z tym musiał poddać się dodatkowym dwóm dniom indywidualnej kwarantanny. Według doniesień Adriana Wojnarowskiego i Marca Spearsa z ESPN wspomniany zawodnik po odbytej kwarantannie otrzymał już dwa negatywne wyniki testów i tym samym zdążył zagrać w piątkowym spotkaniu przeciwko San Antonio, ale tego typu niejednoznaczne wyniki zaczynają niepokoić ligowe zespoły biorące udział w restarcie sezonu:
ESPN story with @MarcJSpears on Kings quarantining player after inconclusive coronavirus test result — and how these scenarios could impact teams in seeding games and playoffs. https://t.co/8xXav9Pkis
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) July 31, 2020
Zaniepokojenie wynika z faktu dodatkowej kwarantanny, która może przeszkodzić zawodnikom w występach playoffowych. Doniesienia dziennikarzy ESPN wskazują na to, że władze NBA pracują nad tym, aby skrócić kwarantannę po uzyskaniu niejednoznacznego testu, ale w tym momencie priorytetem jest bezpieczeństwo na kampusie. Pozostaje mieć nadzieję, że żadna z ligowych gwiazd nie będzie mogła wystąpić w kluczowym spotkaniu z powodu fałszywie pozytywnego testu.