Dzieci Shawna Kempa
Leonard 18/19, Marion 05/06, R.Wallace 05/06, K.Walker 19/20, Batum 13/14
Team Killer Bee’s
B.Wallace 01/02, Oladipo 17/18, B.Davis 07/08, A.Walker 00/01, R.Jefferson 03/04
Dzieci Shawna Kempa
Rasheed z Benem zbiją zwyczajowe piątki na środku parkietu przed bezpośrednim starciem, jednak ich przywitanie potrwa chwilę dłużej – Rasheed szepnie swojemu nieco skonfundowanemu rówieśnikowi (urodzili się w odstępie tygodnia) „wygramy jeszcze wiele w tej lidze, ale dzisiaj to ja będę górą”. Sheed pamięta o wspólnym mistrzostwie, jednak póki co jego myśli są skupione na starciu z drużyną Bena – starciu, w którym Dzieci Shawna Kempa są faworytem, ale nie mogą zlekceważyć rywala, szczególnie gdy po drugiej stronie boiska stoją Ben Wallace i Victor Oladipo, dwóch walczaków o wielkim sercu do gry. „Jak to dobrze że mamy Kawhi’a” pomyślał Rasheed, a jego tok myślenia podzieli większość oglądających to starcie – w końcu posiadanie najlepszego gracza na boisku to kluczowy atut w pojedynku o być albo nie być.
Jak to dobrze, że mamy bardziej zbilansowany atak i obronę – pomyśleliśmy my, twórcy zespołu Dzieci Shawna Kempa. Nasi rywale to świetna defensywnie drużyna, jednak ma kilka słabych punktów (Antoine będący dziurą w obronie czy przeciętni Davis i Jefferson), przeciw której wystawiamy skład, gdzie każdy oprócz Kemby jest ponadprzeciętnym obrońcą na swojej pozycji i może zmieniać krycie na każdym z rywali. Dodatkowo neutralizujemy schemat defensywny rywala grając 5-0 w ataku i Rasheedem wyciągając Bena spod kosza, co daje nam przewagę w kluczowym mismeczu w tym starciu, czyli miejsce do izolacji dla Kawhi, na którego nie ma obrońcy w szeregach Killer Bee’s.
W obronie również wykorzystujemy słabość rywala, czyli brak strzelców i spacingu – Davisa, Jeffersona i Bena kryjemy na radar, zachęcając ich do rzutów z dystansu jednocześnie wywierając presję na Oladipo i Walkerze. W pick’n rollach Oladipo/Wallace podwajamy Victora i pozwalamy Benowi robić to czego nie umie, czyli rozgrywać w ataku pozycyjnym, gdzie ramiona naszych wingmanów już czychają żeby przechwycić każde podanie albo wykorzystać błąd. Jeśli nawet Ben znajdzie drogę do kosza, w ostateczności hackujemy go i wysyłamy na linię, gdzie trafia ledwie 42% swoich osobistych.
To jest w naszych oczach starcie Dawida z Goliatem i przy całym naszym zrozumieniu jak Killer Bee’s są zbudowani, jesteśmy pewni, że Goliat tym razem nie dostanie przypadkowej kulki w czoło.
Team Killer Bee’s
„It’s like inch by inch and step by step
I’m closing in on your position and destruction is my mission
Though eight is not enough, your whole squad better duck
It’s like switch when I bust, now your whole crew is dust”
Tak samo jak w przypadku pszczół zabójców tak i w przypadku Team Killer Bee’s za agresję odpowiada genetyka.
Stawiamy na bardzo mocną obronę, o wiele więcej posiadań w związku ze zbiórkami, dużo punktów z kontry, jak i z pod samego kosza w graniu tyłem, aż po trójki stawiając tu przede wszystkim na Davisa, Oladipo, Walkera czy też Jeffersona.
P&R z Benem i Davisem czy też Oladipo to pestka, switchowanie w obronie również nie jest nam straszne.
Możemy zdobywać punkty na wszystkie możliwe sposoby nie ograniczamy się ani do grania z pod samego kosza, ani do gry zza łuku, mid range również opanowany, a już nie wspomnę o posterach.
Wszystkie pszczoły to zabójcy po obu stronach parkietu! Wszyscy są atletyczni, inteligentni boiskowo i bardzo szybcy, możemy grać zarówno szybko (7up) jak beat w B.O.B. Outcast, czy też w zorganizowaną jak segregator Sheldona koszykówkę i masować się w post.
Nie będzie tu żadnego pykania, wchodzenia pod kosz czy rzucania z czystych pozycji, jedynie co będzie to przechwyty, bloki, dużo fizycznej gry, przepychania, power dunków i zbiórek z 7 metrów po obu stronach parkietu i wstrząs anafilaktyczny…
Brakuje tu SG, za to jest kilka wysokich tyczek i bez względu, kto będzie krył Davisa czy Oladipo to na nogach będzie za wolny na ich eksplozywną grę.
Rasheed Walace wliczając sezon z którym został wybrany nie grał na pozycji Centra tak więc nie ma u was zawodnika który będzie miał pojęcie o grze na pozycji środkowego, a przeciwko Benowi potrzeba Shaq’a chociaż…
“Bow down When I come to your town”
Piąteczka dla przeciwników
Dzieci Shawna Kempa
Leonard 18/19, Marion 05/06, R.Wallace 05/06, K.Walker 19/20, Batum 13/14
Team Killer Bee’s
B.Wallace 01/02, Oladipo 17/18, B.Davis 07/08, A.Walker 00/01, R.Jefferson 03/04
[11.07, 17:01] Koniec głosowania. Wyniki jutro
Ciężko. Mimo, że z tyłu Wu Tang ma przewagę, to z przodu jednak dzieci Kempa lepsze. Dwa teamy które lubię. Trzeba to głębiej przemyśleć, bo to poważne sprawy są
Obstawiam, że walczą drużyna z TOP5 z drużyną z LOW5, ale nic nie jest pewne póki piłka w grze!
Ja tez:) Rasheed kontra Ben, smiesznie wyszlo
Killer Bee’s, chłopaki wiem, że waszym zdaniem macie najlepszy team w stawce, tak jak my naszym, dlatego jestem otwarty na dyskusję dotyczącą naszego matchupu w komentarzach :) Opis w 10 zdaniach to mało, a komentarze zniosą więcej :) A przy okazji tez dadzą miejsce do polemiki na temat naszych opisów :)
Dajcie znać co Wy na to.
Uważaj jest tu jeden z bolem dupy, któremu bardzo nie podoba się przekraczanie zdań i dodatkowe argumenty w komenatrzach. Także, nie ryzykuj! 😀
Tylko twoje mi przeszkadzaja, sloneczko.
To dosyć ciekawe…
Masz hejtera :) Na szczescie w nastepnych rundach zostana ci tylko komentarze ;)
To już wiadomo, że Dzieci Shawna Kempa były na pierwszym miejscu
Zawsze ktoś mógł nie przysłać odpowiedzi xD
Nie wiem jak Wy, ale co para, to przewijam dalej bo wbrew pozorom nie jest łatwo wybrać.
Ehhh piekny opis Killer Bees. Lzy, wspomnienia, Detroit 2002-08 <3
Ale niestety jestesmy 15 lat pozniej i koszykowka Wam odjechala heeeeen daleeeeeeeeeeko :'(