Bestia
Irving 17/18, J.Butler 16/17, A.Sabonis 97/98, D.Sabonis 19/20, Korver 14/15
BratyBe
L.James 2012/13, Granger 08/09, Horford 17/18, Redick 15/16, Kittles 01/02
Bestia
Pierwsza runda i od razu trafiasz na LeBrona, w tym momencie wielu od razu byłoby skazanych na porażkę, ponieważ zabrakłoby im doświadczenia, talentu i wiedzy o słabych punktach Króla. Wielu, ale nie nam, bo Robin w osobie Kyrie wie jak uderzyć w Batmana, a do tego ma przy sobie górujących (dosłownie) nad rywalem sprzymierzeńców i plaster na najlepszego zawodnika rywali (Jimmy, to o Tobie).
BratyBe nie mają za to obrońcy na Arvydasa, który będzie tworzył ogromną przewagę w ataku i stanowił mur nie do przejścia w obronie (przez dużą część spotkania możemy grać strefą). Nasi rywale nie mają szansy wygrać zbiórki po żadnej ze stron parkietu. Dodajmy do tego fakt, że gracze naszego rywala naprawdę będą musieli zapieprzać w obronie za Kyrie, ścinającym pod obręcz Jimmym, biegającym po zasłonach Korverem i atletycznym Domantasem, do których piłkę może odegrać grający na grzybie „ojciec Jokicia”.
Mamy więcej centymetrów, superstrzelca za 3 i dwóch zawodników potrafiących grać z piłką na obwodzie. Zawodników, którzy w tej wyrównanej serii nie zawahają się w końcówce spotkań i będą dużą przewagą w grze 1 na 1 – czego po odcięciu LeBrona zabraknie naszym rywalom.
Musimy przyznać, że gra draftowa zaczyna nam się iście filmowym scenariuszem, w którym w postać Lorda Snowa wciela się Król LBJ. Będziemy o Was pamiętać i wspominać ten moment z rozrzewnieniem do końca play offów. Królu i jego świto, spoczywajcie w pokoju.
BratyBe
Po zakończonych wyborach zarzucano nam, że jesteśmy niscy i że na zbiórkach będziemy płakać, jednak po dokonaniu podliczenia wzrostu wszystkich zawodników z naszej drużyny (łącznie 1007 cm) i przeciwników (łącznie 1022 cm) różnica wynosi 15 cm, z czego znacznie pompuje ją 221 cm Arvydasa, który przy swojej mobilności mistrzem zbiórek okrzyknięty być nie może.
Ten sam Arvydas jest niewątpliwie dużym (dosłownie) matchupem dla Ala Horforda, który to jednak, pomimo niezbyt okazałego wzrostu, ma bardzo dobrą historię bronienia dużych zawodników umiejących grać w post (co mogą potwierdzić chociażby Embiid, czy Jokic), a sam Sabonis senior ze swoją średnią 16 pkt na mecz z wybranego sezonu nie straszy aż tak bardzo. Jednak zawsze opcją pozostają podwojenia od jednego z naszych dużych forwardów akurat kryjącego Butlera, którego krycie na radar jest nie tylko dopuszczalne ale wręcz zalecane (niech cegli).
LBJ z Grangerem zamiennie kryją Butlera i Domantasa celem utrudnienia im dopasowania się do matchupu, a jednocześnie gospodarując swoimi siłami. Długi i szybki Kittles ma za zadanie ograniczać Irvinga, czyli ma robić to co robił w wybranym przez nas sezonie, kryć PG i utrudniać im rozpoczynanie akcji drużyny przeciwnej. JJ Redick zaś będzie ganiał Korvera i powinien robić to dobrze, bo to trochę jakby miał biegać za samym sobą.
W ataku sytuacja wydaje się nam komfortowa, gdyż zamierzamy grać szybko jak przechwycimy, szybko jak zbierzemy i szybko jak stracimy punkty. Zawodnicy drużyny przeciwnej albo są wyraźne wolniejsi (Sabonis Family) albo nie słyną z wybitnej obrony (Irving i Korver). A jak już szybko się nie uda, to po pierwsze mamy LeBrona, po drugie mamy super spacing na poziomie drużyny 42,38 % za 3, gdzie każdy zawodnik ma ponad 40 %, po trzecie w każdej akcji będziemy zapraszali Arvydasa do pick and rolla/popa, niech broni na wysokości linii za 3 pkt i biega za popującym Horfordem (ten p’n’r/p będzie grany głównie przez LBJa i czasami przez Grangera jako kozłujących). Gdy na silnej stronie będzie grany p’n’r/p, to na słabej stronie będą grane off screeny pomiędzy pozostałą trójką, która będzie broniona przez słabych do przeciętnych obrońców, gdzie nasz Granger będzie naturalnym mismatchem dla Domantasa, a Skittles dla Irvinga.
Gdybyśmy byli w 2010 roku moglibyśmy się obawiać, czy nasz small (tall) ball da sobie radę z big ballem Bestii ale mając doświadczenie mistrzostw Miami i GSW wiemy, że to small ball wypluwa big manów z boiska, a nie odwrotnie.
Bestia
Irving 17/18, J.Butler 16/17, A.Sabonis 97/98, D.Sabonis 19/20, Korver 14/15
BratyBe
L.James 2012/13, Granger 08/09, Horford 17/18, Redick 15/16, Kittles 01/02
[11.07, 17:01] Koniec głosowania. Wyniki jutro
W tym matchupie, ide w wasza stronę BratyBe, ale powtórzę to co pisałem pod waszym ostatnim wyborem – ten Granger sie odbije czkawką w kolejnych rundach, dla mnie najmniej tu pasuje i troche psuje ten team w mojej opinii. Ciężej Wam bedzie, gdy traficie na lepiej obsadzony pod koszem team.
Ja sie nie zgadzam. Dla mnie najlepszy team. Granger naprawde dobry gracz, z LeBronem wymieniaja sie na 3-4, reszta tez super jedynie Reddick malo uniwersalny, ale za to super specjalista i inteligenty.
Po wyborze Horforda i Grangera (picki prawie obok siebie) była pokusa pójść w samych forwardów ale nie mogliśmy nie dać LBJowi Redicka z prime’u. A później już potrzebowaliśmy obrońcy na PG, który będzie zapewniał spacing, umiał zagrać z piłką i będzie zapieprzał w szybkiej grze. Tak o to pojawił się Skittles.
LeBron robi zbyt dużą różnicę w tej parze, żeby BratyBe mogli to przegrać
Każda zasłona na Lebronie i switch to problem dla Bestii – brak dobrego dobrego obrońcy w trumnie powoduje, że Lebron jest nie do zatrzymania.
Z drugiej strony jest Kyrie, który powinien łatwo wygrywać swój matchup z Kittlesem.
Pozostałe klocki w drużynie jak dla mnie dobrze się równoważą a jak całość sprowadza się do LeBron vs Kyrie zawsze stawiam na LeBrona
Nie polecamy grać strefy przeciwko naszej drużynie, każdy zawodnik trafia powyżej 40 % za 3 i każdy zawodnik może minąć rywala dobiegającego do closeoutu.
Skoro już wiadomo, że nie strefa, to co począć z tym Arvydasem w obronie. Jeżeli chce stanowić mur pod koszem, to znaczy że nasz Horford będzie caaaały czas wideo open, a w wybranym sezonie rzucał ponad 42% za 3. Jeżeli będzie próbował bronić Ala, to będzie bronił non stop w p’n’r/p i za linią za 3 pkt, a tam jego zwalista sylwetka i szybkość stóp raczej mu nie pomogą.
Granger na Donatasie to mismatch. Litwin o mobilności zawodnika z pozycji 4/5 vs. grający z piłką, rzucający po koźle, ze świetna skutecznością za 3, mierzący 206 cm forward w swoim absolutnym szczycie formy, który wprowadził na swoich barkach Indiane do p-o – serio nie widzimy jak ten matchup ma być broniony.
Oczywiście Irving jest na tyle utalentowanym indywidualnie zawodnikiem, że każdy miałby w grze i ma w realu problemy z powstrzymaniem go. My mamy ten plus, że wysyłamy na niego szybkie 198 cm, z długimi rękoma i know-how jak bronić graczy z piłką. Zaś po atakowanej stronie z tych samych powodów mamy następny mismatch, który możemy eksplorować dość swobodnie.
My jednak z przyjemnością popatrzymy jak Lebron poradzi sobie z obroną, która zakorkuje mu drogę do kosza i wymusi na nim oddawanie rzutów za trzy. Wiara w pewność tego rzutu to podstawa taktyki drużyny BratyBe. My natomiast doskonale pamiętamy jak broniono w tym sezonie przeciwko Lakers i jak sfrustrowany był LBJ w takiej grze. Najbardziej natomiast ciekawi nas w jaki sposób BratyBe planują obronić tablicę (trio Sabo, Domantas, Jimmy bije na głowę zestaw Braciaków) i jakim cudem J.J. miałby nadążyć w obronie za Kylem Korverem w jego magicznej formie z sezonu w Atlancie. Jakoś nie przypominamy sobie żeby absolwent Duke wyróżniał się w bieganiu po zasłonach w obronie. Korver natomiast jest jak mustang. Cały czas w ruchu. Cały czas groźny i gotowy. Co do obrony Domantasa to polecam fajne analizy ze stron Indiany. Chłopak zrobił tu mega postęp a będzie kierowany przez ojca który stojąc na środku pola przekaże mu kiedy i gdzie ma dojść. Zbudowanie zespołu takiego jak Braty ma swoje konsekwencje. Zmuszenie go do grania nie swojej gry i frustrowanie LBJ naciskiem Jimmego to woda na młyn Bestii.
Wiadomo że każdy ciągnie w swoją stronę ale stwierdzenie, że Jimmy bije LBJ na głowę w zbiórkach jest przynajmniej nadużyciem.
Nie opieramy swoich założeń na rzucie z 3 LeBrona. W tym matchupie dominował będzie p’n’r/p LBJa z Horfordem, bo absolutnie nie widzimy jak Arvydas ma to bronić. Zostanie pod koszem, mamy 2020 rok i ZIELONE światło na rzuty za 3 przez ręce, a co dopiero z wide open i to przez graczy ze skutecznością powyżej 40 %. Pewnie ze wzrostem ilości rzutów spadłaby skuteczność o kilka procent ale cały czas taki koncept obrony skazuje Was na porażkę. Poza tym Arvydas to nie Hibberta z 2012 roku i jego skill w obronie nie jest nawet blisko tamtego Roya, także łatwo sobie wyobrazić jak LeBron jedzie na kosz omijając kolosa z Litwy.
Zaś każde ewentualne podwojenie będzie karane. LeBron widzi wszystko i podaje do pozostałych +40% za 3 shooterow.
Dodatkowo dla urozmaicenia ataku i wskazania przewag mamy mismatche na pozostałych pozycjach (z wyjątkiem naszych snajperów).
A co do ich batalii sugerujemy podmianę nazwisk w Twoim komentarzu, będzie tak samo aktualne :)
Dodatkow cały czas nie wiemy jak chcecie bronić naszego szybkiego grania. Wszystkiego nie zbierzecie, nie będziecie grali na 0 strat i nie uda się Wam każdy powrót po zdobytym koszu.
PeLe szczerze – uważasz że Wasz zestaw podkoszowy Horford, Granger, LBJ wygra zbiórkę z Sabo, Domantasem i Buttlerem? Nie chodzi o LBJ versus JB ale o całą formację. Pamiętaj, że gramy w play off – tutaj gra zwalnia. Pamiętasz jak rozgrywały się pojedynki w zeszłym roku? Decydowało kto jest w stanie przepchnąć swoje rzuty z półdychy na 40-45% skuteczności. Zbiórka w tym zestawie drużyn będzie miała decydujące znaczenie. Nam otwiera możliwość napędzania ataku – Kyrie i Jimmy dają nam szybkość i pewność w early offense. Nasze szybkie granie niweluje Wasze. A Jimmy będzie nękał LBJ na piłce od pierwszej do ostatniej minuty meczu z ogniem w oczach. LBJ nie lubi być tak kryty.
W ataku pozycyjnym mamy dwóch wysokich do grania pick and roll (Domantas) i pick and pop (Sabonis). Obaj Litwini stawiając mocne zasłony i potrafią korzystać z podań Kyriego.
Patrząc realnie – Kyrie zjada Kittles’a na śniadanie, Korver jest wyższy i lepszy od JJ i ma lepszą obronę, Arvydas to inna liga niż Big Al. Granger i Domantas równoważą się w zaletach i wadach. Przewaga jedynie po stronie LBJ w starciu z Jimmy’m.
IMHO Bestia w 6 meczach :D