Dziś w Palmie rozmawiamy o szczegółach i absurdach bąbla w Orlando i o tym czy sezon aby na pewno się rozpocznie. Sprawdzamy gdzie jest FUN w tym wszystkim.
[wpdm_file id=903]
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Jest palma!
#słuchammrapwpiatekibardzosieciesze
Są.. wrócili.. bohaterowie!
“Stars” – tłumaczymy jako gwiazdy :)
Pornstars!
Big Mac Whopper & Antonio Nippletwister
Maciej dałby się pierwszy zamknąć;)
Tak odnośnie trenerów, właścicieli i takiego głupiego pieprzenia bez zastanowienia się:
– Jordan przekazał kasę jako Jordan brand, a nie właściciel Hornets. Więc to nie jest nawet jego kasa. Ale tak, inni właściciele mają rzucać kasą, bo są biali. Swoją drogą jakby Jordanowi zależało na czarnych braciach to może przeniósłby produkcję swoich produktów do USA i dał zatrudnienie czarnym w fabrykach?,
– gadanie, że w lidze powinno być dużo czarnych trenerów,gmów, kogokolwiek żeby było równo jest głupie. Gdzie azjaci, latynosi, indianie (ich chyba powinno być najwięcej, bo to ich kontynent)?. Gdzie jakieś rozważanie o umiejętnościach trenerów/gmów/kogokolwiek. Dopuszczacie możliwość, że może nie być wystarczającej liczby czarnych (i dlaczego tylko czarnych) trenerów nadających się do pracy na poziomie NBA?
Przyznam, że zaczyna mnie denerwować strasznie tendencyjne traktowanie tych tematu przez Redakcję. Proponuję zostać przy tym na czym się znacie albo trochę bardziej się zgłębić w temat.
Pisałem to pod którymś wpisem Adama, ale powtórzę bo Panowie w palmie poruszyli dokładnie ten temat.
Na początku sierpnia będziemy w momencie kiedy to skończone zostaną rozgrywki Bundesligi, Premier League, ligi hiszpańskiej i włoskiej, zaraz najlepsze drużyny Europy przylecą do Lizbony, aby dokończyć rozgrywki Ligi Mistrzów i nie będą zamknięte w żadnym ośrodku czy innej bańce, a będą mieszkały w zwykłych hotelach.
Będziemy również szykowali się na wyścig F1 na torze Silverstone, po tym jak odbyły się już wyścigi w Austrii i na Węgrzech, gdzie setki osób obsługujących zespoły F1 musiało podróżować, pracować w małych padokach i żyć obok siebie.
No i będziemy też wznawiali sezon NBA, gdzie 22 drużyny zostaną zamknięte na kilka tygodni, zawodnicy będą oddzieleni od rodzin i znajomych, ale jednocześnie będą widzieli jak świat wznawia międzynarodowe rozgrywki sportowe. Bardzo możliwe, że skoszarowani będą oglądali rozpoczynający się sezon NFL gdzie zespoły nie będą w żadnym zamkniętym ośrodku.
Wiem, że sytuacja w USA jest gorsza niż w Europie. Jednak pomysł z bańką zatrzymał się gdzieś pod koniec marca, kiedy to nie wiedzieliśmy jeszcze wiele o koronawirusie. Z jednej strony widzimy filmiki jak Lebron spokojnie jeździ sobie na rowerze, gra z Simmonsem jakieś lokalne gierki, mnóstwo graczy uczestniczy w protestach gdzie jest po kilka tysięcy osób i za miesiąc i tak zostaną zamknięci na kilka tygodni. W momencie kiedy społeczeństwo wraca do normalności NBA rozpocznie jakiś dziwny proces. Naprawdę dziś taka izolacja jest konieczna? Naprawdę nie da się tego rozwiązać inaczej?
Na przykład ograniczyć sezon regularny do powiedzmy 10 spotkań wewnątrz konferencji, tak aby drużyny nie musiały zatrzymywać się w innych miastach na noc, zapewnić bezpośredni transport z lotniska na halę, play-off rozgrywane w mieście wyżej rozstawionego zespołu (i tak przecież nie ma kibiców, więc nie będzie to wielka przewaga), wynajęcie i dezynfekcja hotelu na czas rozegrania serii. To wszystko i tak wydaje się mniej skomplikowane niż organizowanie bańki w Orlando. Największym problemem byłaby samodyscyplina zawodników, ale jeśli gracz Górnika Zabrze może jakoś to ogarnąć nie wiem dlaczego władze ligi miałyby nie zaufać graczom NBA.
Mleko już się rozlało i wszystko poszło za daleko, żeby NBA się wycofała. Jednak mam wrażenie, że kiedy wszystko się rozpocznie, cała ta bańka w kontekście sytuacji sportu na świecie będzie delikatnie mówiąc kuriozalna.
Pryśnie… jak bańka…
Tak czekałem ze dałem serduszko przed przesłuchaniem :)
No nareszcie :). Możecie gadać o czymkolwiek, świetnie się słucha. Szczególnie gdy się nie zgadzacie i trwa walka na argumenty ;)
Czy będzie coś więcej? :)
https://www.youtube.com/watch?v=rJTGYwwEV-Y&fbclid=IwAR3sCcHQqRlmURtlSOoS8FtZpforZlwcoX220ooA7sAgzSZcONEVn_uOySs