Houston Rockets otworzyli dziś obiekty treningowe. Zawodnicy mogli będą więc trenować indywidualnie z oddelegowanymi przez klub osobami, które w maskach i w rękawiczkach będą podawać im piłkę. Następnie po przejściu kolejnych kontroli niewykąpani i spoceni wrócą do swoich aut i będą się w nich lepić do tapicerki. Po powrocie nie obwącha ich nawet własny pies.
W obiektach nie będzie jeszcze Mike’a D’Antoniego, ale 69-letni trener Houston Rockets, mimo obaw związanych z COVID-19 i mimo tego, że prawdopodobnie nie zostanie z Rockets na przyszły sezon, zamierza wrócić i być z drużyną. Informował o tym ponad tydzień temu Tim McMahon z ESPN, a dziś dowiedzieliśmy się o tym wprost od agenta D’Antoniego, starego wygi, Warrena LeGarie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Przez ok 5 lat oglądałem piłkę na najwyższym poziomie juniorskim, czasem na na prawdę super stadionach, ale zawsze względnie pustych, bez kibiców. Dla mnie oglądanie Borussia – Schalke było wręcz jak sentymentalny obrazek ;) nie mam nic przeciwko takim meczom. Nie wiem jednak jak to się sprawdzi z koszykówką bo ligi letnie mnie odrzucały zawsze.