Koronawirus sparaliżował świat i zatrzymał też sport. Już prawie nikt nie gra.
W NBA za nami pierwszy dzień bez meczów. Pierwszy z co najmniej 30, ale jest pewne, że ten okres będzie znacznie dłuży. Przyznał to też Adam Silver. To tylko wyznacznik, który pozwoli się czegoś trzymać. Za 30 dni możemy oczekiwać kolejnego update’u, a nie meczów.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Czekam z niecierpliwoscia na komentarz dotyczacy koronawirusa od Kyriego Irvinga. Ciekawe co ma madrego do powiedzenia.
Przecież wiadomo co powie.
– Wirus nie ma kształtu kulistego. Jest płaski.
Dogranie tego sezonu nawet jesienia, przerwa i skrocenie przyszłego sezonu wydaje sie jedynym wyjsciem. Mark Cuban zapowiedzial, ze zaopiekuje się pracownikami klubu , którzy sa teraz bez dochodow. Kevin Love przekazal 100.000 dolarow na wypłaty dla pracowników Cavaliers.
Cuban to jednak jest lata świetlne przed wszystkimi właścicielami w miedzyludzkim know how.
30 dni bez NBA to może każdego dnia inna drużyna na 6G, czytalbym :)
Może to trochę mało poważne, ale ciekaw jestem, jak będzie wyglądał Harrison Barnes na koniec regularnego sezonu – w końcu obiecał nie ścinać brody do momentu .500 Kings :)