Pierwszy marca za nami, co w NBA oznacza, że okres buyoutów dobiegł końca. Tylko zawodnicy, którzy do wczoraj zostali zwolnieni albo dogadali wykupienie kontraktu mogą wystąpić w playoffach w barwach innego zespołu. Ale na samym finiszu nic znaczącego już się nie wydarzyło i na rynku nie pojawił się żaden nowy gracz, który mógłby zapewnić istotne wsparcie któremuś z kontenderów.
Podsumujmy tegoroczny rynek buyoutów.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Porzingis ewidentnie polubił grę w lutym
“Tyler Johnson, Dion Waiters, Isaiah Thomas, Allen Crabbe, Troy Daniels, Tim Frazier, Anthony Tolliver, Nene, a do tego kontuzjowani DeMarcus Cousins, Gerald Green czy Chandler Parsons”
Czy ktoś z nich jeszcze dostanie szansę w NBA?
* Waiters rozmawia z LA, ale to raczej jego ostatnia deska ratunku
* Cousins na pewno dostanie jakieś minimum, bo to low risk – high reward.
* Parsons powinien już dostać dożywotnie uprawnienia rencisty
Co z resztą? Daleki wschód?
Parsons z tego co pamiętam dochodzi do siebie po wypadku samochodowym i raczej do gry już nie wróci. Mnie ciekawi co się stało z Tylerem Johnsonem. Miami go przepłaciło, ale był przydatnym zadaniowcem z rzutem za 3. Co się z nim stało, że nikt nawet nie myśli po niego sięgnąć?
Johnson od przeprowadzki do Phoenix przestał trafiać trójki – w zeszłym sezonie trafiał 32%, w tym jeszcze gorzej, 29% (dla porównania średnia z jego kariery w Miami to prawie 37%)