WojBomb wybuchła!
Minnesota Timberwolves po długich staraniach przekonali Golden State Warriors do transferu i pozyskali D’Angelo Russella, na którego polowali już od wakacji. Zdobyli rozgrywajacego, drugą gwiazdę, a może przede wszystkim bardzo dobrego kumpla Karla-Anthony’ego Townsa.
Gersson Rosas dopiął swego.
Równocześnie pozbył się kontraktu Andrew Wigginsa, co też jest dużym sukcesem.
Timberwolves 2021 pick protected to No. 3, and becomes unprotected in 2022, per sources. Minnesota kept pushing for Russell, who it has wanted since summer free agency and finally got the point guard Gerssson Rosas imagined pairing with KAT. https://t.co/kfDNvsdBHX
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) February 6, 2020
Wcześniej mówiło się, że oczekiwaną ceną Warriors jest niechroniony pick Wolves w 2021, ostatecznie zgodzili się na protekcję w top-3, ale jeśli wtedy go nie dostaną, rok później będzie już niechroniony. Wolves natomiast udało się zatrzymać swój pick w najbliższym drafcie, a także pozyskany we wcześniejszej wymianie wybór Brooklyn Nets.
Od początku, jak tylko Warriors podpisali Russella, mówiło się o tym, że pozyskali go tylko po to, żeby potem przehandlować, ale mimo wszystko zaskakujące jest, że zdecydowali się na trade już w tym momencie. Nie poczekali na potencjalnie więcej opcji w wakacje i nawet nie mieli za bardzo okazji sprawdzić jak Russell będzie funkcjonował obok Stephena Curry’ego (zdążyli rozegrać tylko 4 mecze). A jeszcze bardziej może dziwić, że zgodzili się przejąć przepłaconego Wigginsa. Zobaczymy czy magia Warriors zadziała w jego przypadku, ale tu będą potrzebne cuda, żeby Wiggins stał się zawodnikiem, który będzie mógł pomóc im w walce o kolejne mistrzostwo.
The Warriors clearly believe that bringing Andrew Wiggins into a winning environment — something he has really never experienced — will take him to a new level. They will face no shortage of skepticism …
— Marc Stein (@TheSteinLine) February 6, 2020
Kontrakt Wigginsa to aż $94mln za trzy kolejne sezony, ale póki co Warriors załatwili sobie duże oszczędności, bo dzięki tej wymianie zeszli poniżej progu podatku.
”Lata świetlne przed innymi”
Obrócili Kevina Duranta w Andrew Wigginsa. Jest moc! Harrison Barnes lubi to!
To jest czas pierdolnac artykul, a nie ma na live bloga?…
Za mało ludzi do pisania, całość z tego co widzę ogarnia Adam…
Ale może Maciej powróci z bombą w postaci podeadlinowskiej Palmy? Z tego co pamiętam w zeszłym roku był wieczorny MRAP podsumowujący na gorąco co wydarzyło się w trade deadline.
A co z tymi co nie słuchają palmy? Proszę o opcję płacenia tylko za teksty Adama i alert meczowy.
Jak w zestawach lunchowych. Może Pan kupić bez zupy, ale za tyle samo.
Houston znów oddali centra. bell za caboclo. jeszcze hartensteina oddadzą ;)
Nie lubię Warriors, więc lubię to.
Czy tylko ja mam wrazenie, e to nie jest az taki zly ruch dla warriors?
Oddali przeplaconego busta, ktory jest ewidentnie losing player w tej lidze, a dostal wysoki kontrakt za wykrecenie fajnych liczb w jednym sezonie w nets i ktory nic nie broni (chce powiedziec, ze to nie byla jakas nie wiadomo jaka karta przetargowa, non defending volume shooter z max contractem i slabymi intangibles imo).
Co prawda mozna tez stwierdzic, zeoddali go za innego przeplaconego busta, ale jednak:
-dostali rowniez, prawdopodobnie wysoki numer w nadchodzacym drafcie (daje to szanse na co najmniej dobergo i taniego! role playera, a maja przeciez juz swoj numer w zanadrzu, 2 ludzi z top 5 draftu na lawce brzmi bardzo dobrze)
-wiggins to atletyczny zawodnik, a atletyzm dla starzejacej sie druzyny jest na wage zlota, ponadto ma warunki do bycia plusowym obronca, biegania do kontratakow, scinania do obreczy, etc to wszystko ogromna nadwyzka nad russelem, ktory nie oferuje niczego z powyzszej listy
-rzut wigginsa… tu oczywiscie jest bardzo slabo, ale… iguodala rowniez nie byl w tej kwestii mistrzem, moze wiggins rowniez moglby wniesc swoj rzut na poziom trafiania 36-38% za 3 przy glownie niekontestowanych probach z rogu boiska, przynajmniej nie brzmi to jak cos niemozliwego
moim zdaniem ta wymiana, chociaz oczywiscie nie idealna (trzeba mierzyc sily na zamiary, za russela nikt nie wyjalby przykladowo tatuma czy ingrama) jest calkiem niezla dla warriors, glownie z uwagi na ten pick i dodanie atletyzmu. Russel w minnesocie to jeszcze wiecej przegrywania i jeszcze mniej obrony, plus dla nich jest taki , ze to kolega KATA, wiec dopoki nie podkabluje go w zadnej kwestii na instastory i beda sobie razem grali w CODa po meczach, latwiej bedzie KATowi zaakceptowac przegrywanie lub granie o nic w krainie sniegu
Ok, Wiggins ma warunki do tego, co wymieniłeś, ale też nic z tych rzeczy nie robi, a już zwłaszcza jego obrona to jest po prostu XD za to zgadzam się co do Russella w Minny, rekordy będą na nich leciały jeden za drugim
Zgadzam się że po dłuższym namyśle ten trade wygląda dobrze dla Warriors.
1. Co do statsow Wigginsa – taki Tim Hardaway Jr z gościa totalnie nieefektywnego w Knicks (32-34% 3pt) stał się solidna trzecią opcją w Mavs (39,5% 3pt w tym sezonie). Wiggins odciazony z bycia liderem i przy dobrym trenerze ma szansę przejść podobną ewolucję. Pytanie czy mentalnie będzie w stanie ograniczyć swoje ego i stać się tym trzecim.
2. GSW ma tak zapchany cap space ze jedyna szansa w kolejnych latach na tanich rollsow to właśnie draft.
3. Pick Wolves w 2021 będzie bardzo cenny. Wyobrazam sobie ze jeśli taki Giannis nie będzie chciał podpisać przedłużenia to zestaw ulepszony Wiggins + pick Wolves + dobry gracz z draft 2020 może by najlepszą ofertą.
Jest małe “ale” , to jest 30$ rocznie, więc porównanie do Igiego w ogóle nie trafione, dostają mega średniaka na gwiazdorskim kontrakcie i stawiam, że będą latem chcieli zrobić jakiś deal
Czemu mam wrażenie, że Minnesota Timberwolves zmierza donikąd.
Bo jako fan Knicks już taki proces widziałeś i teraz masz flashbacki
Savage… Był taki muzyk kiedyś 😉