Wake-Up: 61 punktów savior Lillarda, Harden poddał nagrodę MVP, 34/12/12/5 Bena Simmonsa

14
fot. newspix.pl

Przez trzy ostatnie sezony zawsze był w walce do samego końca, ale w tym James Harden już poddał nagrodę MVP – walczy o coś więcej. Houston Rockets są jednak w kryzysie, z którego nie potrafią się wydostać. Po utracie w czwartej kwarcie aż 17 punktów przewagi w kontrolowanym meczu z Oklahomą, zawodnicy i sztab trenerski mieli o czym myśleć (“Czy wygramy jeszcze kiedykolwiek jakiś mecz?”). Harden spudłował za to aż 16 z 17 rzutów za trzy i został po meczu rzucać.

A ta linijka wyżej Bena Simmonsa – “5” to przechwyty – to za to pierwsza taka linijka w całej historii NBA. Produkuje też ostatnio DeAndre Ayton – 24.3 PKT 14.5 ZB 1.8 BLK w czterech ostatnich meczach – który jest x-faktorem w tym już bardzo emocjonującym wyścigu o miejsca 7-8 w Konferencji Zachodniej. Tym bardziej, że w środę zadebiutuje Zion – od razu w piątce – a w poniedziałek wrócił Jrue i Pelicans trochę przeszli się w Memphis po najgorętszych na Zachodzie Grizzlies, kończąc serię zwycięstw Ja Moranta na siedmiu.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułZawodnicy trzynastego tygodnia rozgrywek
Następny artykułDniówka: Nagrody na półmetku sezonu. Tylko jeden mecz i pojedynek Luki z Kawhiem

14 KOMENTARZE

  1. Warto dodać, ze mecz Raptors – Hawks był jednym z dziwniejszych w tym sezonie. Powell był on fire w czwartej kwarcie i w zasadzie sam zrobił 21 pkt przewagi, na jakieś 4 minuty przed końcem było jeszcze +16 dla Raptors i wtedy nie wiem co się zaczeło, wyglądało jakby Monstars ukradli im talent. Bład połowy, Powell przewracając się przy wznowieniu spod kosza podaje prosto do przeciwnika, 3 podania w aut przy full court pressure, ktoś sobie w nogi wkozłował – komedia pomyłek i na 1.5 minuty przed końcem Hawks dogonili serią 16:0, albo raczej to Raps prawie poddali mecz. Dopiero Daddy Freddie VV zamroził mecz jumperem i wolnymi. Trae był świetny, ale ma strasznie irytującą tendencję – opierdoli kogoś między nogami, spin snejkmuw i nagle wychodzi w górę z linii rzutów wolnych bez pomysłu co dalej. Wczoraj tak przynajmniej z 4 razy stracił piłkę, oddał tak kilka niecelnych floaterów czy nieudanych prób na alley-upa.

    0