Los Angeles Clippers są właśnie w trakcie czterech dni treningów, my za to obserwujemy zmęczenie, które wychodzi zawodnikom bokiem w najtrudniejszym miesiącu sezonu. Nie sposób jest obecnie znaleźć nie tyle co mecz, ale czasem nawet jedną drużynę, w której wszyscy rotacyjni zawodnicy są dostępni do gry. Ten miesiąc to surwiwal, a nie czas na wrzucenie wyższego biegu. W ostatnich dwóch tygodniach więcej jest zespołów, które nie przegrywają meczu, niż tych które faktycznie go wygrywają.
Choć oczywiście mamy Utah Jazz (11-1 w ostatnich 12 meczach) w trakcie ataku po przewagę parkietu w I rundzie play-offów Konferencji Zachodniej (1.0 mecz straty do czwartych Clippers), mamy też kunktatorstwo w in-between-game Shai’a Gilgeousa Alexandra przez trzy pierwsze kwarty, następnie profesora Point Goda niszczącego czy to Lukę Doncica, czy to Brooklyn w czwartych kwartach w samym tylko tym miesiącu (CP3 lideruje wszystkim graczom NBA w punktach w clutch: 93; Thunder są +52 w 106 minut crunchtime). Oklahoma City Thunder nagle są praktycznie już jedną nogą w play-offach, bo mają aż 5.5 meczu przewagi nad dziewiątymi – uwaga – Memphis Grizzlies.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Maciek jak Cie znow prosze, wstawiaj wszystkie mecze razem na sam koniec tekstu! :)
Ja to tu już wchodzę nawet nie po te dniówki tylko po ten komentarz ;)
:D
Co sądzicie o pomyśle, żeby w play-offach, drużyna która ma lepszy bilans bezpośrednich meczów z sezonu regularnego zaczynała z prowadzeniem 1-0?
To by zwiększyło znaczenie meczów w sezonie.
Skoro pytasz, to odpowiem – to nie jest dobry pomysł!
Ja bym chciał żeby mogła wybrać sobie przeciwnika (w wersji ekstremum nawet z drugiej konferencji).