Milwaukee Bucks po ograniu Los Angeles Lakers polecieli na drugi biegun do Madison Square Garden, żeby pośmiać się z nowych, play-offowych aspiracji Knicks i są już najlepsze w lidze 26-4.
Swój dziesiąty mecz z rzędu przegrali grający teraz bez Karla-Anthony’ego Townsa Minnesota Timberwolves. Po raz szósty z kolei przegrali za to rozbici nieobecnościami najważniejszych graczy Phoenix Suns. San Antonio Spurs byli za to u siebie tylko tłem dla Kawhi’a Leonarda i Los Angeles Clippers.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Niesamowite jak bardzo jednym sezonem i swoim uporem Popovich z The GOAT stał się najbardziej krytykowanym trenerem w lidze.
Może już faktycznie najwyższy czas oddać ten zespół w ręce młodych graczy i kogoś z nową, inną wizją na ławce trenerskiej.
Jak sądzicie, czy Bucks zdołają dowieźć taką formę do play-offs?
Nawet jeśli liga przesunie linie za 3 o metr dalej to Broda będzie trafiał bo zawsze robi krok w tył :|
chyba jednak Knicks nie zrobią playoffów… :/
Czy Ty aby na pewno jestes z nami?
Jasne że chcemy 7 minut prawdziwej koszykówki: James Harden, Russell Westbrook:
https://www.youtube.com/watch?v=a7uVd6nUzhI
Kliknąłem :)