Portland Trail Blazers będą musieli przez resztę sezonu radzić sobie bez swojego startera Rodneya Hooda. Zawodnik doznał kontuzji w piątkowym meczu przeciwko Los Angeles Lakers, kiedy walczył o zbiórkę – upadł na parkiet zwijając się z bólu, a badanie przeprowadzone kilka godzin później potwierdziło zerwanie ścięgna Achillesa. Nick Friedell z ESPN przekazał oficjalne doniesienia w sprawie przyszłości Hooda.
Hood podobno narzekał na ból ścięgna już kilka dni temu, ale sztab medyczny Blazers dopuścił go do kolejnych występów. Teraz zawodnika czeka decyzja związana z opcją na kolejny rok wartą 6 milionów dolarów – wszystko będzie zależało od tego jak dobrze będzie przebiegała rehabilitacja. Zdrowy Hood najprawdopodobniej mógłby szukać dla siebie nowego, dłuższego kontraktu, ale bardzo możliwe, że w aktualnej sytuacji wybierze pewne pieniądze i pozostanie w Portland.
W swoim pierwszym pełnym sezonie dla Blazers Hood wystąpił w 21 spotkaniach. Zdobywał w nich 11 punktów i 3,5 zbiórki. Był zagrożeniem na dystansie trafiając rekordowe dla siebie 49% rzutów za trzy punkty.
Że sztabem medycznym PTB dalej jest coś nie tak? Greg Oden mówił kiedyś w wywiadzie, że do jego kontuzji mogły przyczynić się źle dobrane wkładki do butów.
Wkładki do butów🤣🤣. Rozbawiłeś mnie
Czym konkretnie?
Nie te wkładki wkładał najczęściej na kacu.