Europa po raz pierwszy w historii wzięła obydwie nagrody dla zawodników miesiąca. You’re welcome, NBA.
To był najlepszy wtorek w naszej ukochanej lidze od czasu pewnie pierwszego dnia sezonu. Aż trzy z czterech świetnie zapowiadających się meczów były w crunchtime: w dwóch były dogrywki, w jednej nawet dwie. Dowiedzieliśmy się jak dobrzy są Los Angeles Lakers, jak dobry jest Lonnie Walker IV, a Miami Heat w pełnym składzie pokazali, że potrafią wygrać nawet w hali obrońców tytułu.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Maciek, nie wiem co bierzesz, ale bierz więcej. Akapity o Lakers i meczu z Nuggets są niesamowite. Czytać Ciebie i słuchać (Palma) to czysta przyjemność. Pozdro
No to Lakers wreszcie zweryfikowani przez mocną drużynę :)
PS. Davis po DPOY, bez dyskusji.
Spokojnie, poczekajmy do końca grudnia, jeszcze kilka tych weryfikacji potrzebnych żeby powiedzieć że lakers są fo real.
Mecz prawdy.
Ooo widzę Rockets oglądali transmisję z sejmu :) Panowie sędziowie anulować tą decyzję bo przegramy, no ale jak faktycznie jest coś na rzeczy to może i karnego Błaszczykowskiego z Portugalią powtórzą w końcu
Rockets do swojej petycji do marszałka Silvera powinni też dorzucić taśmę ostatniej akcji pierwszej połowy, gdzie sędziowie nie zauważyli błędu połowy i niesłusznie 2 punkty zdobyli. Także coś jakby się wyrównało
Ale Miami Heat nie grali w pełnym składzie (znowu) – Dragić ma kontuzję pachwiny
Przyjemnie się patrzy na Fultza, nawet jumpery trafia! Sixers będą żałować…
I prawie 80% FT%.
Myślę, że w 76ers by się tak nie rozwinął. Celem Filadelfii jest mistrzostwo, są pod presją wyników, muszą wygrywać.
W Orlando Fultz ma czas, może grać w pierwszej piątce, oni i tak raczej zostaną na tym swoim 7-8 miejscu i zakończą sezon 0-4 z Bucks czy Heat.
Z perspektywy 5-6 lat może będą żałować, ale myślę, że i dla nich i dla samego Fultza jest lepiej, że już go tam nie ma.
Lonnie! Własnie się ostatnio zastanawiałem, co się z nim dzieje, że tak mało gra, mimo zajebistej Ligi Letniej i słabej formy Spurs, spodziewałem się, że dostanie szansę wcześniej.
No i dwie, dla mnie przynajmniej, najlepsze linijki nocy:
Harden spudłował też aż szesnaście trójek
Russell Westbrook spudłował 23 z 30 rzutów
Nic więcej nie potrzebuję, dziękuję, miłego dnia :)
Cala Europa musi wnioskowac o to aby kazda niedziela na kontynencie konczyla sie wieczornym meczem Luki.
Niedziela wieczór i humor nie popsuty?
Bez dwóch zdań zważywszy, że najczęściej w niedziele wieczór gra Milan, któremu kibicuje także z tym humorem roznie bywa :).
James Harden pobił kolejny rekord, a hejterzy oczywiście nie odpuszczają.
Co za ludzie …
Tak, rekord spudlowanych trójek w meczu xd
Czemu w wake-upie nie ma dunka Alexa Caruso…? ^^ Bald Mamba ma talent do efektownych paczek!
Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek widział w koszulce Spurs tak dobrego atlety jak Lonnie. Chłopak był genialny wczoraj, więcej minut dla niego!
Oczywista oczywistość, ze za bardzo dobry mecz w nagrodę dostanie D.N.P vs KINGS😉 Osobiście również czekam na minuty dla Chimezie Metu kosztem (szkoda, ze obecnie ma kontuzje) Gay’a, który wygląda słabo, żeby nie powiedzieć fatalnie po obu stronach parkietu.
BTW czy zamówiłeś już u dziadków tą koszulkę Forbes’a na gwiazdkę? 😁😁😁
Czy nie sądzicie, że Harden wynosi już poziom wymuszania fauli na jeszcze kolejny level? Coraz częściej widać, że nawet jak przeciwnik stoi na wprost niego w pozycji to on po prostu w niego wbiega licząc, że kolejny raz sędziowie dadzą mu osobiste (patrz dzisiejszy mecz). W poprzednim sezonie kiedy w meczu z Bostonem po prostu odpychał Smarta też my to gwizdnęli i był wielce zdziwiony.
Jak widać sędziowie chociaż zaczęli reagować w końcówkach i gwiżdżą mu chyba coraz więcej fauli ofensywnych kiedy w zbyt prosty sposób chce się uwolnić od przeciwnika.