Phoenix Suns odpowiedzieli, Utah Jazz nie i Philadelphia 76ers drugi sezon z rzędu rozpoczęli od bilansu 10-0 na swoim parkiecie.
Milwaukee Bucks tymczasem zostali dopiero piątym zespołem w historii NBA, który wygrał po sobie dwa mecze różnicą 40+ punktów. W piątek zmierzą się z Los Angeles Clippers i jako, że jest to jedyny mecz Clippers w ciągu czterech kolejnych dni, powinniśmy dostać cały zestaw.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Jak sie ma z rana wierny ultras Knicks i umiarkowany lagodny fan Kings 2w1?
?
… oraz sympatyk GSW, nie zapominajmy :)
W to mnie juz nie wrobisz. Wystarczajaco duzo dzwigam :D
Chyba Lucek pił do zNYKa :)
Tak jak PeLe napisał, myślałem, że pisałeś o zNYKu ;)
Wierny ultras Knicks ma się jak zawsze.Nic się nie zmieniło,więc co ma się zmienić w moim podejściu?Dyżurna,obowiązkowa łza spadła,tak jak od kilkunastu lat w każdy meczowy dzień.Normalność.
Co do Greka i tego dunku-zawsze uczyli żeby w obronie mieć zawodnika przed sobą i nie dac się minąć.Jak widać na powyższym przykładzie-a chuj:-)))
Przed Giannisem to trzeba na drabinie stać!
Na Wschodzie o playoffy gra po miesiącu rozgrywek 10 zespołów, z tego 3 niby walczą o 8 miejsce, a jakby umiejętności brak. Albo zakopać tą konferencję, albo wpuścić jakąś mlodą krew, typu Hydrotruck Radom.
Start Lublin też ma dobry, ekhm, start sezonu, to myślę też by się tam nadali.
Powiedziałbym, że tabun drużyn walczących o 7 i 8 spot na zachodzie, też jakoś systemu nie rozpieprza swoim poziomem..
Wygrać u siebie z mocnymi Denver, by za kilka dni w tym samym składzie przegrać z żenującymi Bulls – huśtawka nastrojów w Sacramento jak u kobiety…
Mega rewelacyjny ten shake Embiida, faktycznie. Zmiana nogi “piwotującej” przed pierwszym kozłem rzeczywiście może podnieść grę o 30-40%, pewnie nawet i więcej.
W Europie – kroki, w NBA – niezły ruch. Kiedyś widziałem jakiś mecz drużyny na naszym kontynencie gdzie grali Farmar i Vujacic po przygodzie w NBA. Gwizdali im kroki nawet przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy.
Śmieszne jest to, że sędziowie dostali przykaz pilnować porządnie błędu kroków i w akcjach przy linii za 3 pilnują aż za bardzo, bo często gęsto gwiżdżą wirtualne na zapas, ale w strefie podkoszowej gwizdki dalej połknięte.
To już raczej Santa Gruz
To już nawet bez “Santa”, sam Gruz.
Oglądając Raptors vs. Jazz właśnie się tak zastanawiałem po kiego Utah tak ciśnie w 3 kwarcie, skoro mecz i tak w plecy , a maja B2B z Philly
“Ty Jerome” jest biały. Jak dla mnie info dnia.
To ten sam poziom łamiącej wiadomości jak Ja Morant nie mający na imię Ja :)