Nie patrz teraz, ale Luka Doncić zalicza po 13 meczach średnio 29.5 punktów, jest piątym strzelcem ligi, jest drugi w asystach tylko po LeBronie Jamesie i dziesiąty w zbiórkach. Nie ma jeszcze nawet 21 lat, a już jest jednym z czterech najlepszych graczy tego młodego sezonu. Ostatniej nocy San Antonio Spurs nie mogli zrobić nic, a Greggowi Popovichowi zdarzyło się nawet przysnąć. LeBron się musi spieeeeszyć.
Nie patrz też teraz, ale Karl-Anthony Towns oddaje 9 rzutów za trzy na mecz (7. w próbach), trafia 44% (nikt w NBA nie trafia dobrze przy 9 próbach), a jego Minnesota Timberwolves nie tylko wygrali w Utah, ale są w tym sezonie 5-2 w meczach wyjazdowych. To rewelacyjny znak i chyba częściej powinniśmy wymieniać Minny obok Dallas i Phoenix w gronie kandydatów do play-offów.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Fleszsszszsz ssssoczysty
Luka wygląda jak MVP for real.
“Ale nie wymienisz pięciu lepszych koszykarzy teraz w League Passie.”
Nie wymienisz pięciu lepszych koszykarzy teraz w NBA!
BTW
Doncic znowu grał w UA Curry 7. Jak w Nike odpuszczą tego chłopaka to będą kretynami.
No są przecież
Towns 15 trójek oddał nie 14 :)
Mavs rzucili Spurs ponad 110 pkt po raz pierwszy od 2010 r.
Może to zabrzmi jak bluznierstwo ale Pop może być zaraz obciążeniem. Bo z nim nie pójdą w przebudowę a zaraz moze sie okazac ze czas na optymalny handel weteranami już minal
Brzmi jak bluźnierstwo
Szczerze? Wolałem Wake-Upy Adama :)
Roo posterized by LeDziad, OH ME, OH MY!
Przez ten sprytny ruch mamy mniej tekstów na stronie jakby nie patrzeć :) To nie zarzut (chyba), bo wake upy są dłuższe i wplecione są elementy flesza, ale nie da się ukryć że wake-up+dniówka=2 < wake up+flesz+dniówka=3.
Fachowo się na to mówiło “testowanie limitów”, obecnie to pewnie jakaś z odmian “load management” :)
Witamy! Żona wreszcie przestanie ze mnie bekę cisnąć, bo od 4 lat przed sezonem sie na PO dla Lakers nakręcam. Nigdy nie mówiłem, że jest o nich tu mało tylko, że tych szpil dużo jakby rednacz VooDoo uprwiał na (niech będzie) LeDziadzie i lekceważył potęgę mocy.
Wakeup tak mięsisty, że na 3 razy musiałem go w robocie cisnąć.
Mam nadzieję, że Sexland to określenie, które na stałe wejdzie do słownika, a LBJ i CP3 się dzisiaj solidnie pokryją ku uciesze Maćka.
Melo smuteczek :( :)