Drugoroczniak Landy Shamet jest ważnym zawodnikiem rotacji Los Angeles Clippers, dlatego tym bardziej powinna cieszyć wiadomość, że udało mu się uniknąć poważniejszej kontuzji. 22-latek nie dokończył poniedziałkowego spotkania przeciwko Toronto Raptors z powodu kontuzji lewej kostki, jednak badanie rezonansem magnetycznym wykluczyło poważniejszy uraz. U Shameta zdiagnozowano jednak skręcenie kostki drugiego stopnia i według doniesień Adriana Wojnarowskiego z ESPN zawodnik pozostaje na razie bez określonej daty powrotu do gry:
Clippers guard Landry Shamet has avoided a significant injury: An MRI reveals Shamet suffered a Grade 2 high sprain on his left ankle, league sources tell ESPN. Timeline for return to be determined.
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) November 12, 2019
Po stopniu kontuzji można wnioskować, że nie zobaczymy Shameta na parkiecie w najbliższych spotkaniach, a przerwa od gry może potrwać nawet do kilku tygodni. Jego status medyczny zostanie zaktualizowany w najbliższych dniach i wtedy dowiemy się więcej na temat jego ewentualnego powrotu.
Shamet wybrany w ubiegłym roku przez Sixers z 26 numerem w Drafcie znalazł dla siebie miejsce w Los Angeles po wymianie za Tobiasa Harrisa. W swoim drugim sezonie na parkietach NBA wychodził w pierwszej piątce we wszystkich 10 meczach Clippers. W 30 minut gry notuje średnio 9 punktów i 1,8 asysty.
Niejaki Paul George powinien go zastąpić…