Wielu sympatyków Golden State Warriors po kiepskim starcie sezonu w wykonaniu swojej drużyny było przekonanych, że Dubs zdążą się rozkręcić i z biegiem czasu odnajdą swój rytm. Niestety informacje płynące do nas po dzisiejszym spotkaniu przeciwko Phoenix Suns wyglądają dla Wojowników bardzo kiepsko.
Lider drużyny Stephen Curry doznał urazu nadgarstka w trzeciej kwarcie meczu, kiedy próbując zdobyć punkty spod kosza zderzył się z centrem Suns Aronem Baynesem. 31-latek nie był w stanie oddać przyznanych mu rzutów osobistych, ani dalej kontynuować gry. Marcus Thompson z The Athletic jako pierwszy doniósł o tym, że Curry doznał złamania w lewej dłoni – kilkadziesiąt minut później Warriors potwierdzili te doniesienia:
Sources: Stephen Curry has a broken left hand
— Marcus Thompson (@ThompsonScribe) October 31, 2019
Bez dodatkowych badań nie wiadomo oczywiście jak długa przerwa od gry będzie czekać byłego MVP. Po określeniu stopnia złamania będzie można zadecydować czy konieczna jest interwencja chirurgiczna, ale pewne jest, że rozgrywającego czeka dłuższa przerwa od gry. Warriors przegrali z Phoenix Suns 110-121…
Można tankować.
Dawno nie mieli top prospektu w drafcie. Przy obecnych zasadach może wylosują nawet top3 (nr 1 i tak wylosują Pelicans:P).
Przykro to słyszeć
Nie od dziś wiadomo że Baynes to twardy gracz nie miętki.
Winy Baynesa w tym nie było. Steph wpadł na niego i Aaron niefortunnie upadł jego rękę. Ale fakt to twardy s…..syn. Stefana bardzo żal, sezon bez niego to ..l ubogi sezon.
Przykre wiadomości. Zostaje tankowanie, z tego sezonu już nic nie wyciągną.