Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że wraz z przyjściem Russella Westbrooka do Houston Rockets, sposób gry drużyny z Teksasu może zmienić się w stosunku do tego, jaki oglądaliśmy przez dwa ostatnie sezony, kiedy na pozycji rozgrywającego występował Chris Paul. Interesujące jest to sparowanie wybuchowego Westbrooka z lubiącym spowalniać grę Jamesem Hardenem i ciekawie będzie zobaczyć jak ta dwójka podobno bardzo dobrych kolegów odnajdzie się razem na parkiecie.
Bardzo zdroworozsądkowe podejście w ostatniej wypowiedzi dla mediów wykazał Westbrook, który wbrew temu do czego nas przyzwyczaił, mówił na ten temat roztropnie i z sensem:
Wszystko przyjdzie z czasem, to będzie proces. To będzie sezon, w którym wszystko sobie wypracujemy. Nie ma co wpadać w panikę, nie myślcie o nas w kontekście “o rany oni dopiero muszą coś wypracować. System naszej gry będzie łatwy i prosty do zaadaptowania. Najważniejsza będzie chemia pomiędzy wszystkimi zawodnikami na parkiecie, to trzeba będzie zbudować. Każdy z nas będzie na nowo musiał znaleźć swoją przestrzeń.