Między Rondem a Palmą (804): Czy Tatuś jeszcze wróci?

19
fot. Oskar Pilch

Dziś w Palmie rozmawiamy o tym co dzieje się z Kevinem Durantem, o miejscu reprezentacji Polski w światowej koszykówce i dlaczego Miles Bridges brał będzie jeńców #GoCats Sprawdzamy najważniejsze ruchy off-season, kto jest rozbisurmaniony #PalmaUczy i czy LeBron ma jeszcze w sobie tytuł.

[wpdm_file id=819] 

Poprzedni artykułSitarz: Kolejna lekcja, ale gra toczy się dalej
Następny artykuł5 na 5: Ponitka i najbardziej intrygujące teamy NBA

19 KOMENTARZE

  1. Piątka dla zNYKa za stwierdzenie, że Kevin Durant ma poczucie, że musi się usprawiedliwiać. Mam wrażenie, że on rzeczywiście myśli, że w porozmawia z dziennikarzem, wyjaśni swoje decyzje, ludzie zrozumieją i w końcu wezmą jego stronę. I za każdym razem jest dokładnie na odwrót.

    0
        • Też przestałem słuchać poprzedniego podcastu jak mówiłeś że największą satysfakcję i szczęście sprawi Ci porażka polaków z Hiszpanią 20 punktami. Naprawdę nie mogłem uwierzyć w to co słyszałem – Polak, kibic koszykówki liczy na ogromną porażkę drużyny reprezentującej swój kraj….

          A jak GSW przegrywało w finałach to płacz, szloch, załamanie nerwowe (jak małe dziecko któremu kręcony lód spadł na chodnik).
          Mam wrażenie że bardziej liczysz na sukces drużyny z drugiego końca świata z która nic Cię nie łączy niż kadry narodowej…słabo…

          0
          • Skoro nie można kibicować drużynie “z drugiego końca świata” i jest przymus trzymania kciuków za reprezentację geograficznie najbliższą, to mieszkańcy Wrocławia powinni chyba kibicować wczoraj Czechom… a w całym turnieju to najlepiej Niemcom :)

            0
          • A z czego wynika przymus kibicowania Polsce? Czy mogę tego nie robić i być szczęśliwym?

            Moja relacja z kadrą jest mniejsza niż z GSW, bo w GSW przynajmniej znam wszystkich graczy i obejrzałem kilkaset meczy. Tego nie mogę powiedzieć o reprezentacji. I jakoś nie żałuję!

            0
    • A ja mam jeszcze inaczej: Panowie maja odmienne zdania. Jeden kibicuje Polsce, drugi wyczekuje z drzeniem serca kolejnych spektakularnych porazek. Tylko nie rozumiem, czemu po ponad 800 Palemkach i ponad 5 latach kloca sie i denerwuja o to jakby im ktos Matke oplul i za wszelka cene MUSZA zmusic drugiego, zeby przyznal mu racje.

      Czy Mackowi az tak bardzo psuje radosc ze zwyciestw to, ze zNYK je deprecjonuje?
      Czy zNYKowi az tak bardzo zalezy, zeby przyznac, ze Polska jest slaba?
      Nie czaje tego.

      Ale jak juz bezsensowne, negatywne emocje opadly zrobilo sie calkiem przyjemnie :)

      0
      • Nie kibicowanie a liczenie na spektakularną klęskę (i krzyczenie o tym na każdym kroku) to są dwie zupełnie inne rzeczy.
        Nie chcesz to nie oglądaj, nikt Cię nie zmusza, ale przynajmniej nie umniejszaj i nie życz najgorszego chłopakom dla których jest to prawdopodobnie największy sukces w karierze.
        Temat zamknięty.

        0
        • “Nie chcesz to nie oglądaj, nikt Cię nie zmusza, ale przynajmniej nie umniejszaj i nie życz najgorszego chłopakom[…]” – a Ty przyjacielu moze nie mow innym jak maja zyc?

          “Temat zamknięty.” – serio? Face 2 face tez tak rozmawiasz z ludzmi?

          Szanuje, ze kibicujesz Polsce – akurat kibicow mamy BARDZO DOBRYCH. Gratuluje 8 najlepszej reprezentacji swiata, czekam na kolejne sukcesy i pozdrawiam serdecznie :)

          0
          • Jeżeli ktoś życzy innym ludziom źle to nie potrafię siedzieć bezczynnie.
            A temat uważam za zamknięty bo jeżeli to jest dla kogoś niezrozumiałe (a jest dorosły) to dalsza dyskusja nie ma sensu i szkoda na nią czasu i energii.

            0
        • Ok, zle Cie zrozumialem – moja wina :)

          Tutaj wejde do glowy zNYKa, ale imho on nie tyle zle zyczy Polakom, co po prostu tworzy taka przeciwwage dla hurra optymizmu (glownied duzych)mediow w Polsce. A, ze dociera z tym do bandy i jeszcze kilka metrow dalej to juz taki lokalny folklor :)

          Zawodnicy powinni wierzyc, ze sa mistrzami swiata. Kibice wierzyc, ze mozna wygrac z kazdym. Pytanie o media. Teoretycznie powinny byc w miare obiektywne, ale wiadomo, ze srednio moga sobie pozwolic na komentarz w stylu: “Sukces Polakow: pokonali bardz slabe Chiny i WKS oraz wygrali z przecietna reprezentacja Rosji”. A zNYK moze i z tego korzysta.

          Poza tym serdecznie bawi mnie to jego zacietrzewienie i teksty ktore przy okazji “opluwania” reprezentacji płodzi :D
          Ale ja nie jestem obiektywny i rozumiem, ze ktos inny moze to brac na powaznie i sie MOCNO irytowac. Niestety wszystkim zNYK dobrze nie zrobi ;)

          Pozdrawiam!

          0
  2. Retoryka Znyka odnośnie top8 jest ciężka do zrozumienia. Rozumiem, że “w jego oczach” Polska nie jest top8, ale nie podaje on jednocześnie innego obiektywnego sposobu na zmierzenie tego. To tak jak z demokracją, nie jest ustrojem idealnym, ale najlepszym z możliwych.

    0