Surprise, surprise. To nie Amerykanie są największymi przegranymi w kontekście wykorzystania pełnego potencjału swoich możliwości. Nickowi Nurse’owi został w rotacji jeden zawodnik NBA, którego nazywanie “zawodnikiem NBA” może być nadużyciem. Reprezentacja pozbawiona wszystkich przewag, jakimi mogła zdobyć medal w Chinach. A przecież tak dobrze zaczęło się w kanadyjskiej koszykówce dziać.
Tygodnie po zdobyciu mistrzostwa NBA były dla trener Nicka Nurse’a bardzo trudne. Zamiast cieszyć się największym sukcesem w karierze, szkoleniowiec miał na głowie zabezpieczenie przyszłości zespołu z Toronto i jednocześnie zadbanie o organizacyjne sprawy reprezentacji Kanady, którą zdecydował się wziąć na własne barki. Podejmował decyzję będąc mocno wspieranym m.in. przez właścicieli ekipy z Toronto. Robił to jednak, gdy prognoza na przyszłość wyglądała naprawdę obiecująco. Początek okazał się jednak bardzo niewdzięczny.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Grupa jest tak silna, że nawet z kilkoma graczami z nba Kanada nie miałaby pewnego awansu. Myślałem, że po zdobyciu tytułu przez Toronto zawodnicy choćby tylko z czystej ciekawości pracy z Nursem stawią się na zgrupowanie.