Michael Beasley otrzymał od władz ligi karę pięciu meczów zawieszenia za oblanie testów antynarkotykowych i wydawać się mogło, że na tym etapie wolnej agentury zawodnik będzie miał problem ze znalezieniem dla siebie nowej drużyny w NBA. Dużo mówiło się o tym, że może kontynuować karierę w Chinach, gdzie spędził kilka ostatnich miesięcy, ale ostatecznie 30-latkowi udało się podpisać kontrakt z Detroit Pistons – to informacje Shamsa Charanii z The Athletic:
Free agent Michael Beasley has agreed to a one-year deal with the Detroit Pistons, league sources tell @TheAthleticNBA @Stadium.
— Shams Charania (@ShamsCharania) August 11, 2019
Roczna niegwarantowana umowa zapewni Beasleyowi 2,5 miliona dolarów, czyli będzie to ligowe minimum dla weterana z jego stażem w NBA.
Drugi numer Draftu 2008 w poprzednim sezonie rozegrał 26 meczów dla Los Angeles Lakers, z którymi podpisał roczny kontrakt. W lutym Jeziorowcy oddali Beasleya do Clippers, jednak druga ekipa z Los Angeles momentalnie go zwolniła – sezon dokończył w chińskim Guangdong Southern Tigers
Trzech top 2 draftu w składzie, to musi się udać. Kappa.
Idealny fit- Majkel wyjdzie po meczu na ulice i będzie się czuł wśród swoich:)
Mógłby się wreszcie w jakiejś drużynie zahaczyć na dłużej. Szkoda zmarnowanego talentu.