Dniówka: Reprezentacja USA bez gwiazd

9
fot. Las Vegas Review-Journal

Kiedy pięć lata temu reprezentacja koszykarzy USA zdobywała mistrzostwo świata, w ich składzie znajdowali się tacy zawodnicy jak Stephen Curry, Klay Thompson, James Harden, Kyrie Irving i Anthony Davis. W tamtym czasie jeszcze żaden z nich nie był mistrzem NBA, ani MVP, ale byli już All-Starami, a niektórzy mieli na koncie wybór do All-NBA Team. Te absolutnie największe gwiazdy ligi tradycyjnie zrezygnowały z udziału w tym mało prestiżowym z amerykańskiego punktu widzenia turnieju, choć ówczesny MVP Kevin Durant brał jeszcze udział w przygotowaniach i wycofał się dopiero po kontuzji Paula George’a. Mimo to trener Mike Krzyzewski miał z kogo wybierać i ostatecznie do składu nie załapał się chociażby Damian Lillard (był wówczas po sezonie, w którym znalazł się w trzeciej All-NBA).

Teraz debiutujący w roli trenera kadry Gregg Popovich (wspierany przez Steve’a Kerra) nie ma aż takiego komfortu, ponieważ od kilku tygodni główny tematem związanym ze składem USA były rezygnacje kolejnych zawodników, którzy wolą w inny sposób spędzić wakacje niż jechać na rozgrywki do Chin. LeBron James, Kawhi Leonard czy Curry szybko się wypisali, więc było wiadomo, że jak zwykle Amerykanie nie wystąpią na Mistrzostwach Świata w najbardziej gwiazdorskim składzie. Nadal jednak jeszcze kilka tygodni temu na liście zawodników zaproszonych do kadry były nazwiska takie jak Harden, Davis czy Lillard. Nadal to mógł być bardzo silny skład, zanim nie ruszyła prawdziwa lawina wycofywania się i odrzucania zaproszeń. Najbardziej zaskakujące było to, że rezygnowali wszyscy. Także gwiazdy drugiego szeregu jak Bradley Beal, CJ McCollum, DeMar DeRozan czy Tobias Harris, dla których teoretycznie to mogła być dobra okazja, żeby pokazać się i wzmocnić swoją pozycję. Nawet zadaniowcy jak Eric Gordon, JJ Redick i Montrezl Harrell, którzy nie dostaną już kolejnej szansy reprezentowania swojego kraju, nie zdecydowali się dołączyć do składu.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułVince Carter wraca na kolejny sezon do Atlanty
Następny artykułFlesz: Memphis Grizzlies znów operują z pozycji siły

9 KOMENTARZE