Błyskawicznie o paru zespołach, w których nastąpiły poważne zmiany, które powinny grać inaczej, niekoniecznie lepiej, powinny być inne, powinny być przez jakiś czas i z różnych powodów ekscytujące, mimo że nie zagrają w playoffach.
Memphis Grizzlies
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Wreszcie coś do czytania. Brawo
Otake artykuły się rozchodzi.
Pierwsze 2 druzyny fajnie opisane, ale odnosze wrazenie ze cavs na odwal, nic nowego sie nie dowiedzialem.
Powtórzę: analiza Minny nie ma dużego sensu, w grudniu dojdzie tam D’Angelo Russel i wtedy zobaczymy jak to będzie wyglądać.
Mam ciągłe wrażenie że Suns z Bookerem forsowanym na franchise playera nie będą robic nic ponad ciągłe krążenie miedzy jednym kaktusem a drugim a kaktusy będą kłuć coraz mocniej.Aytona sam dla siebie typowałem na busta-nie było tak żle ale bez szału.Nie czuję kompletnie szansy na pójście do przodu,a szkoda.
Bo z pewnym rozrzewnieniem wwspominam czasy grubasów Millerów i Barkleyów,KJ,Dumasa(ten był elektryczny!)Majerle itd.Mało kogo się w tamtych czasach tak fajnie oglądało.Lata minęły a obecni Suns lata świetlne od tego.
Można narzekać na Draymonda Greena, ale to Wiggins jest bezapelacyjnie najbardziej wkurwiającym graczem tej ligi…
Jak zawsze super art i o KOSZYKOWCE – wielkie dzieki!