Oddanie Marca Gasola było pierwszym krokiem. Transfer Mike’a Conley’a był ostatecznym potwierdzeniem końca pewnej ery Memphis Grizzlies. Natomiast pozbycie się Chandlera Parsonsa pozwala zapomnieć o niepowodzeniach minionych lat i skupić się już wyłącznie na patrzeniu w przyszłość.
Przyszłość, która nagle wygląda niezwykle interesująco w drużynie, która jeszcze do niedawna była symbolem oldskulowego grania i która jeszcze poprzedni sezon rozpoczynała z dwójką liderów będących już po 30-stce. Teraz wreszcie idzie nowe. Teraz to Jaren Jackson Junior i Ja Morant są najważniejszymi postaciami w Memphis, a obaj będą obchodzić swoje 20-te urodziny dopiero w czasie tych wakacji.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
W nadchodzącym sezonie poza oczywiście Blazers będę chyba oglądał Grizzlies i Pacers. Nigdy jakoś nie przepadałem za dużymi rynkami
Te młode wilki to nie są leszcze, Stefan. Po cichu liczyłem na jakiś sentymentalny comeback Z-Bo, ale w tej sytuacji nic z tego nie będzie…
#playoffs2011 #gritandgrind