Widzisz doniesienia Woja o transferze z udziałem Evana Turnera i Kenta Bazemore’a, klikasz link, żeby poznać szczegóły, dowiedzieć się jaki jeszcze zawodnik czy pick zostali włączeni w tę transakcję, a tu nic więcej już nie ma. Nawet żadnych mocno chronionych wyborów w drugiej rundzie, praw do gracza, którzy i tak nigdy w NBA nie zagrają czy chociażby rozliczeń w gotówce. Drużyny po prostu wymieniły się dwoma zawodnikami. Rzadko to się zdarza.
Ale to już nie pierwszy raz, gdy drużyny zamieniają się przepłaconymi w 2016 zawodnikami. Rok temu Timofey Mozgov i Bismack Biyombo zamienili się miejscami. Bazemore i Turner także trzy lata temu byli w gronie największych zwycięzców offseason, ponieważ korzystając ze skoku salary cap podpisali czteroletnie umowy za $70 milionów.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Warto być dobrym, fajnym człowiekiem jednak. Skoro największą zaletą Turnera jest robienie atmosfery w szatni, to nie dziwi obecność Peszkina, w reprezentacjach na turniejach!
Któż z Nas nie robił by dobrej atmosfery w szatni/na ławce za 70mln?
To jest chyba najlepsze podsumowanie tego wątku xD
Ja bym robił zajebistą