Więc …kto wygrał wymianę Cleveland – Boston z Kyrie’m Irvingiem?

17
fot. League Pass

We wczoraj opublikowanym podcaście Briana Windhorsta legendarna i od dziesięcioleci związana z bostońskim sportem Jackie MacMullan z ESPN wypowiedziała następujące słowa:

“Kyrie Irving didn’t like Boston. I’ve been told this by many people. He didn’t like living in Boston. Just didn’t.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułFlesz: Dusza Davida Griffina i reszta krajobrazu po Drafcie 2019
Następny artykułMarc Gasol na radarze New Orleans Pelicans

17 KOMENTARZE

    • Problemem był timeing tej sytuacji. Środek lata, wiele zespołów nie miało jak skonstruować pakietu bo nie mogło ruszyć kontraktów podpisanych w lipcu. Raczej przyjęło się czekać do zimy i wiedzieć czym się jest jako zespół lub działać między draftem a free agency. Z tego co wtedy było ujawnianie Suns nie chcieli oddawać Josha Jacksona co na tamten moment nie było takie głupie.

      0
  1. Jak dla mnie jeśli oceniamy po dwóch latach, to jednak warto wspomnieć, że w drugą stronę poleciał kontuzjowany gracz który nie odzyskał formy, role player grający poniżej oczekiwań, nadal nie potrafiący wywalczyć sobie minut w lidze center. Tak naprawdę najważniejsze w tej wymianie okazały się picki, bo gdyby Danny je zachował mógłby spróbować wybrać jakiegoś gracza w drafcie pasującego do Browna i Tatuma (a kilku takich było).

    No i tutaj jest to z czego naśmiewa się internet od kilku dni, a ja troche tego nie rozumiem. Wszyscy piszą, że Ainge został z tymi pickami, nie wymienił ich i teraz nie ma co z nimi zrobić. Może mógł zrobić tych wymian więcej, ale jednak przecież oddał wysoki wybór w 1 rundzie za Irvinga, skończyło się to średnio, więc na pewno miało to wpływ na wyhamowanie zapedow w walce o AD czy też odważniejszych wymian w dniu draftu. Nie chcę go za bardzo bronić bo moim zdaniem dużo rzeczy nie zostało zrobionych dobrze przez ostatnie lata w Bostonie dobrze, ale nie można mówić, że Ainge bawił się tylko w zbieractwo.

    Mimo wszystko oceniając ten trade teraz, to za cenę graczy którzy z roku na rok tracą na wartości, Celtics awansowali do finału konferencji i potem do półfinału dając młodym graczom doświadczenie w meczach o stawkę, dodatkowo śmiechem żartem to jednak Boston w dalszym ciągu mimo kontraktu Haywarda ma dobrą sytuację w salary, gdyby nie wymiana mogliby wpakować się w długoletni kontrakt z Thomasem. Cavs którzy niby wygrali wtedy serię z Bostonem nie zrobili tego dzięki graczom pozyskanym z Celtics, a wybrany dzięki pickowi C’s Sexton nie jest jeszcze pewnym graczem, no i sytuacja w salary jest dość średnia. Więc chyba jednak Celtics wygrali, choć tak wygrać to jak przegrać.

    0
  2. Spójrzmy dalej co stało się z zawodnikami i pickami z tego trade’u:

    Isaiah Thomas – odesłany do Lakers wraz z Fryem i pickiem w zamian za Lance Jr. i Clarksona
    Jae Crowder – odesłany do Utah za Rodneya Hooda, którego potem odesłano do Portland za Stauskasa, Baldwina i drugorundowce
    Ante Zizic – to raczej nie jest gracz, który będzie robił w przyszłości jakąś różnicę
    1st round pick 2018 – wybrano za niego Collina Sextona

    Cleveland z tego tradu został więc głównie Sexton jako nadzieja na przyszłą gwiazdę, i Clarkson z Nancem jako raczej przeciętni rezerwowi. Z drugiej strony Boston ma Irvinga, który wypełnił kontrakt i zamierza odejść.

    W sumie nie powiedziałbym więc, że ktokolwiek wygrał ten trade, ale chyba Boston przegrał go bardziej. Oddając Thomasa, Ainge jeszcze bardziej wyrobił sobie opinię bezwzględnego GMa, dla którego lojalność nic nie znaczy. Do tego Irving miał być liderem zespołu, a okazało się, że co prawda na parkiecie jest świetny, ale w szatni już nie bardzo. Atmosfera w Bostonie jest kiepska, jeśli Horford i Irving odejdą to przyszłość też nie wygląda tak rewelacyjnie jak by mogła. Nie wiadomo jak wyglądałyby 2 poprzednie sezony Bostonu bez Kyriego, ale być może jego sprowadzenie było pomyłką.

    0