Po ogłoszeniu pierwszych piątek najlepszych debiutantów oraz obrońców, dzisiaj przyszedł czas na crème de la crème, czyli All-NBA Teams. W pierwszej piątce bez niespodzianki znaleźli się dwaj zawodnicy walczący o nagrodę MVP – James Harden oraz Giannis Antetokounmpo, a drużynę uzupełniają Stephen Curry, Paul George oraz Nikola Jokić:
Here all the 2018-19 All-NBA teams: pic.twitter.com/ImQF589x2e
— Jeff Zillgitt (@JeffZillgitt) May 23, 2019
All-NBA Second Team tworzą Joel Embiid z Sixers, Kevin Durant z Warriors, Damian Lillard z Blazers, Kawhi Leonard z Raptors oraz Kyrie Irving z Celtics. Trzeci zespół to natomiast LeBron James z Lakers, Kemba Walker z Hornets, Russell Westbrook z Thunder, Blake Griffin z Pistons oraz Rudy Gobert z Jazz.
Wybór do jednego z All-NBA Team ma kluczowe znaczenie w kontekście super-maksymalnych przedłużeń dla zawodników lub też nowych kontraktów. Giannis Antetokounmpo będzie mógł w 2020 roku podpsiać super-maxa o wartości około 247 milionów dolarów, Damian Lillard może porozumieć się w sprawie czteroletniego super przedłużenia z Blazers już w nadchodzące wakacje, a Charlotte Hornets mogą zaproponować Kembie Walkerowi pięcioletnie super-przedłużenie kontraktu w to lato.
Największymi przegranymi po ogłoszeniu wyników wydają się być w tym momencie: Klay Thompson z Warriors oraz Bradley Beal z Wizards. Brak miejsca w All-NBA Teams oznacza dla nich brak możliwości podpisania super maksymalnego kontraktu – Thompson oraz super maksymalnego przedłużenia kontraktu – Beal.
KAT też sporo dolarków stracił.
Czy kwalifikacja Kemby do 3rd All-NBA team przybliża jego odejście z Hornets? Kemba w tym momencie może dostać w Charlotte super-maksa. Na pewno nie jest wart takich pieniędzy, ale jeśli Hornets nie zaoferują mu tego, może stwierdzić, że nie chcą go wystarczająco mocno i znajdzie sobie inny klub.
Z kolei zaoferowanie Kembie super-maksa oznacza, że przez 4 kolejne lata nie ma mowy o solidnej przebudowie, i szczytem marzeń kibiców będzie 1-4 w pierwszej rundzie PO.