Gersson Rosas w swojej pierwszej wiążącej decyzji zaufa otoczeniu, którego nie zdążył jeszcze dobrze poznać. Minnesota Timberwolves nie chce rewolucji, ale stabilizacji i świeżego podejścia, a właśnie tym będzie Saunders. Syn kochanego w Minneapolis Flipa Saundersa objął drużynę po zwolnieniu Toma Thibodeau. Nie udało mu się sensacyjnie awansować z Wilkami do play-offów. Jednak to – w tym konkretnym momencie dla organizacji – byłoby wynikiem ponad faktyczne możliwości.
Na domiar złego Saunders pozbawiony kluczowych graczy przez walkę ze zdrowiem, potrzebował więcej jakości z ławki rezerwowych, a tam jej ostatecznie zabrakło. Wygrał 17 meczów, przegrał 25 i nie jest to de facto wynik, za który powinien się wstydzić. Jego największym sukcesem było bez wątpienia to, że zdobył szatnię. Mimo 33 lat przekonał do siebie każdy przekrój koszykarski w Minnesocie i to w efekcie zapewniło mu bardzo mocne plecy w kontekście walki o posadę na kolejne rozgrywki. W gronie kandydatów byli jeszcze Juwan Howard, Darvin Ham (Bucks), Chris Finch (Pelicans) oraz David Vanterpool (Blazers).
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.