Wzrasta ostrożność zespołów w kwestii wolnej agentury Kyriego Irvinga

2

Kyrie Irving to oprócz Kevina Duranta i Kawhia Leonarda najgłośniejsze nazwisko wśród wolnych agentów w nadchodzące wakacje. Od ubiegłego roku wiele mówi się o przyszłości Kyriego, który najpierw ogłosił chęć pozostania w Boston Celtics, a później się z tego wycofał. Komentatorzy sugerują, że rozgrywający może wylądować w New York Knicks, którzy ostrzą sobie na niego zęby od jakiegoś czasu, jednak coraz częściej pojawiają się też głosy, że lista innych potencjalnych chętnych drużyn może nie być tak długa, jak mogłoby się wydawać.

Dwa z zainteresowanych Irvingiem zespołów chętnie zaproponują mu maksymalne pieniądze, jednak tylko jeżeli uda się zakontraktować drugą gwiazdę do gry u jego boku. Steve Bulpett z Boston Herald raportuje również, że drużyny ligowe nieco bardziej ostrożnie podchodzą w kwestii wolnej agentury Irvinga:

Ostrożność ma wynikać z obserwacji poczynionych podczas zakończonego niedawno sezonu Celtów. Kyrie nie odnalazł się w roli lidera drużyny, a w najważniejszym momencie rozgrywek, czyli w serii przeciwko Milwaukee Bucks kompletnie zawiódł. W pięciu spotkaniach drugiej rundy rozgrywający oddawał blisko 21 rzutów na mecz, jednak trafiał zaledwie 35% rzutów z gry, w tym fatalne 22% za trzy punkty.

2 KOMENTARZE