Nowy prezydent do spraw operacji koszykarskich New Orleans Pelicans – David Griffin zapowiedział ostatnio, że wierzy w zatrzymanie Anthony’ego Davisa w Luizjanie. W przeciwieństwie do niego większość ligowych komentatorów uważa, że AD rozegrał już swój ostatni mecz dla Pelicans, a teraz należy odliczać dni do pierwszego lipca i z popcornem w rękach oglądać zmagania Boston Celtics i Los Angeles Lakers, którzy wydają się być faworytami do pozyskania gwiazdora w wymianie.
Tymczasem drugi najlepszy zawodnik Pelikanów – Jrue Holiday znajduje się już w kręgu zainteresowań trzech zespołów. Szukający rozgrywającego Chicago Bulls, Phoenix Suns i Orlando Magic liczą na to, że po wymianie Davisa Pelicans będą chcieli pójść w kompletną przebudowę i zdecydują się również na oddanie Holidaya. Z drugiej strony Griffin zapowiedział na swojej powitalnej konferencji, że traktuje rozgrywającego jako kamień węgielny nowych Pelicans.
28-letni Jrue ma przed sobą jeszcze trzy lata ważnego kontraktu, a sezon 21-22 jest opcją zawodnika. Rok temu znalazł się w First All-Defensive Team, a zakończony kilkanaście dni temu sezon zasadniczy był jego najlepszym w karierze. Notował w nim linijkę statystyczną na poziomie 21,2 punktów, 5 zbiórek, 7,7 asysty i 1,6 przechwytu.
Dziwne to Orlando.Tyle lat przebudowy a za chwilę będą jak Pistons zbierać weteranów by wchodzić do playoffów z miejsc 6/8.Issac wygląda fajnie ale raczej nie więcej niż trzecia opcja na przyszłość a widoków na dobrych wolnych agentów też nie ma.Taka trochę Atlanta z przeszłości,zrobić ósemkę i odpaść w pierwszej rundzie.