Kodeks szatni to twoje być albo nie być. Dla grupy profesjonalistów stanowi niepisane porozumienie, które dotyka każdej sfery, a w kilku przypadkach jest podparte ligowym regulaminem, by stanowić swoisty status quo. Amir Johnson miał sprawdzać, jak czuje się jego chora córka. Złamał jednak zasadę zabierając na ławkę rezerwowych telefon komórkowy. To absolutne no-go i NBA przed każdym sezonem kładzie duży nacisk na to, by ekipy skutecznie uczulały zawodników przed podobnymi zachowaniami.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Co godzinę w telefon to może jeszcze przejdzie ale czasami widzę w komunikacji miejskiej że ktoś patrzy w telefon co kilka minut czy może nie przyszła jakaś wiadomość, like, a może coś się wydarzyło na świecie. Wtedy to już jest nerwica i można ją leczyć. Nie mieszajmy symbolu naszych czasów z chorobą. Ostatnio grałem na powietrzu, przyszedł jeden chłopak spóźniony i powiedział że 20min wcześniej podali że Notre Dame się pali, od razu wszyscy do telefonów i jakaś taka konsternacja zapanowała że coś się na świecie 20min temu wydarzyło a oni jeszcze o tym nie wiedzą..
Apropo brania pryszniców i higieny, to wypada tutaj pozdrowić Adama Morrisona :)
https://bleacherreport.com/articles/2573598-wizards-jared-dudley-says-adam-morrison-never-took-showers