Philadelphia 76ers odpowiedzieli na swój słaby start playoffów i w efektownym stylu doprowadzili do remisu w serii. Remis mamy także w innej serii, która miała szybko się zakończyć, ale nie będzie sweepem, ponieważ LA Clippers zanotowali niesamowity, historyczny comeback i wyrwali zwycięstwo na parkiecie w Oracle Arena.
Brooklyn @ Philadelphia 123:145 (1-1)
LA Clippers @ Golden State 135:131 (1-1)
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
jaka piękna katastrofa…
Czy wszystko ok z Ballmerem po takim meczu? Nie eksplodowal na trybunach ?
Już widzę te commenty na amerykańskich fanpejach: Clippers got back from -31, Wariors blew a 3-1 lead in the 2016 Finals.
xD
Coś pięknego, Clippers powinni dostać nie tylko za ten mecz, ale cały sezon nagrodę “Black Knight”, którą wręczy John Cleese.
Czy Kevinek uśmiechał się tak jak w poprzednim meczu, gdy wyrzucano z boiska Beverleya i jego?
Beverley pokazuje, że chęci i zaangażowanie mogą znaczyć niemal tyle, co talent supergwiazdy. Pewnie po meczu jest cały poobijany, ale ogromny szacunek za walkę.
Obejrzałem po raz pierwszy od bardzo dawna tak uczciwie mecz GSW i musze przyznać, że szalenie ciężko się im kibicuje. Ta buta, pewność siebie, że jest się poziom wyżej, machanie łapami do sędziów, patrzenie na przeciwników jak kot na mysz – stoi to w totalnym przeciwieństwie do tego fajnego zespołu “Strength in numbers” z 2015 roku. A z drugiej strony LAC, kolesie odrzutki, aż się fajnie patrzyło na nich jak grają i jakie mają serce do gry
a na koniec takie SW reference: był rzut kamery na Joe “Years Ahead” Lacoba na trybunach – był taki zniesmaczony jak Imperator po zniszczeniu gwiazdy śmierci, czy też drobnej porażce z rebeliantami, a Ballmer z poziomu parkietu szalał i skakał i miał ciśnienie 200/120, tak jakby był szefem rebeliantów. I chyba pierwszy raz ten były szef Microsoftu wyglądał totalnie ludzko jak zwykły koleś, który żyje koszykówką. Z drobną różnicą, że stać go na dobre bilety.
Pycha kroczy przed upadkiem.
Ale niestety nie w tej serii.
Jeszcze nie w tej :)
Emblid z tym łokciem to przegiął…w taki sposób grając jest bankowo nie do powstrzymania…
“A jeszcze na początku drugiej połowy wydawało się, że już nic w tym meczu się nie wydarzy, kiedy Warriors prowadzili +31… Ale przez większość trzeciej kwarty gospodarze musieli grać bez Stephana Curry’ego, który po nieco ponad trzech minutach zszedł na ławkę z czterema faulami i pod jego nieobecność Clippers zaczęli zmniejszać straty.”
“Potem Steph wrócił, ale wypadł z rytmu siedząc na ławce”
To brzmi jak niepotrzebne umniejszanie Clippersom lub chęć usprawiedliwienia Warriors za wszelką cenę.
GSW nie przegrali, bo Curryego nie było przez część trzeciej kwarty, a potem “wypadł z rytmu”. Z jakiegoś powodu możemy tak w ogóle na 100% założyć, że gdyby został na parkiecie to byłby w tym “rytmie” i by wygrali? Steph w sumie na boisku spędził 34 minuty i zdobył 29 punktów, w tym 5-11 za 3 – to jest mało?? Warriors przegrali, bo dali sobie rzucić na swoim terenie 85 (!) przez dwie kwarty i to cała historia.
Ale muszę powiedzieć, że ja Złotych chłopaków bardzo szanuję. Nie spodziewałem się, że po “73-9 without a ring” ustalą kolejny galaktyczny rekord PO ;)
Nie ma to jak wyłączyć mecz na początku drugiej połowy…
Chodzili po wodzie …… i utonęli 😂😂
Ciekawe usprawnienia w rotacji 76ers: Brown wyrzucił nierzucających za 3 McConnela i J. Simmonsa. Ben grał w minutach z Embidem, a gdy siedział na ławce kozłował Butler
KD wygląda mało poważnie jak przez cały mecz popycha się z Beverleyem, zamiast stanąć w post i rzucać nad knypem o dwie głowy niższym. No ale to trzeba choćby umieć rzucić z obrotu w post. Śmieszne, że najwyzszy SF w historii nie ma choćby pół takiego skilla!
Coś Pan opowiadasz bzdury https://youtu.be/9uN5x04qxL8