Kontuzja Cousinsa, zerwał mięsień czworogłowy?

3

Przepraszamy za semi-sensacyjny nagłówek, ale w gruncie rzeczy jest tak jak wyżej – jeszcze nie wiadomo.

W pierwszej kwarcie poniedziałkowego, drugiego meczu pierwszej rundy playoffów pomiędzy Golden State Warriors i Los Angeles Clippers DeMarcus Cousins, jak to ma w swoim zwyczaju, przechwycił piłkę na szczycie linii za trzy, pobiegł za nią bardzo, bardzo dynamicznie i wydaje się, że w pewnym momencie jego ciało nie wytrzymało tej intensywności ruchu:

Adrian Wojnarowski z ESPN informuje, że Cousins przejdzie dzisiaj (wtorek) badanie rezonansem magnetycznym.

Łodź dodaje jednak, że istnieje poważna obawa, że doszło do zerwania mięśnia czworogłowego w lewej nodze. Nadzieja, że to “tylko” nadwyrężenie.

W styczniu 2018 roku Cousins zerwał więzadło Achillesa, także w lewej nodze.

Warriors prowadzili z Clippers 73-50 do przerwy, ale w drugiej połowie stracili aż 85 punktów i przegrali 131:135. Jest 1-1 w serii do czterech zwycięstw.

 

Poprzedni artykułKevin Durant jeszcze nie zdecydował o swojej przyszłości
Następny artykułWake-Up: Clippers pokonali Warriors robiąc comeback z -31. Sixers zdemolowali Nets

3 KOMENTARZE

  1. Szkoda chłopaka, nie ma farta. Gdy patrzę jak dziś próbują grać centrzy, to dziwię się jednak, że jest TYLKO tyle kontuzji. Ludzie mający 215 cm wzrostu i ważący 130 kg nie są stworzeni do gwałtownych ruchów i gry jak mały PG, przeciążenia są zbyt wielkie, a ich ścięgna nie są przecież z tytanu. To samo dotyczy Hansa – te jego wejścia z obwodu pod kosz między trzech zawodników i upadki, przy których za każdym razem wygląda jakby kolano poszło w drugą stronę… brr… A najlepsze jest to, że Hans pod koszem mógłby zrobić wszystko, a podwojony podawać do ścinających – zamiast tego woli stać na obwodzie i ciapać te cegły (chociaż dzisiaj chyba dostał w końcu opierdol od Breta po żadnej trójczyny nie cisnął :))

    0