Brooklyn Nets nadal nie zapewnili sobie jeszcze awansu do playoffów. Na finiszu sezonu regularnego mają tylko 1,0 mecz przewagi nad dziewiątymi Orlando Magic. Klub postanowił jednak już wynagrodzić za dotychczasową pracę cały sztab trenerski.
Jak doniósł we wtorek rano Adrian Wojnarowski, trener Kenny Atkinson i jego asystenci są bardzo bliscy przedłużenia obecnych kontraktów. Mają podpisać nowe umowy w niedalekiej przyszłości – dowiedział się dziennikarz ESPN.
Atkinson prowadzi Nets trzeci sezon. Były asystent Mike’a Budenholzera z czasów, gdy ten z sukcesami prowadził Atlantę Hawks, wspólnie z GM’em Seanem Marksem są w trakcie dotychczas udanej przebudowy nowojorskiego klub, pomimo znanych wszem i wobec kłopotów z wykorzystywaniem własnych wyborów w pierwszej rundzie draftu. Nets z bilansem 39-39 są we wtorek na 7. miejscu Konferencji Wschodniej. W poprzednim sezonie wygrali 28, a przed dwoma laty 20 spotkań.
Oryginalny kontrakt podpisany przez Atkinsona w 2016 roku jest umową czteroletnią, która gwarantuje mu łącznie 10 mln dolarów, z możliwością dobicia do 12, tytułem bonusów. O warunkach nowej umowy Wojnarowski jeszcze nie wspomina. Trener spodziewa się najpewniej podwyżki, którą najpewniej otrzyma.