Flesz: Free Agency w NFL, czyli OBJ, AB i Bell w nowych miejscach

1
fot. fanatics.com

Free agency w NFL przebiega zdecydowanie szybciej niż w NBA. Oficjalnie ruszyła w środę, ale uzgodnienia kontraktów mieliśmy już w poniedziałek. Jest piątek i powoli dobiega końca.

Ale powiedzieć, że się działo, to jak nic nie powiedzieć. Kluby zmieniły wielkie gwiazdy: dwóch najlepszych wide receiverów ligi i jeden z trzech najlepszych running backów. Wyraźnie wzmocnili się Cleveland Browns, którzy czternaście miesięcy po sezonie 0-16, dziś na papierze są piątym, szóstym zespołem w AFC, Jacksonville Jaguars liczą na zrestartowanie swoich zeszłorocznych, ambitnych planów, teraz z nowym quarterbackiem, a New York Giants zagrozili Knicks w byciu największym żartem w mieście.

Przejdźmy się przez kilka ruchów i pomińmy też kilka innych. Warto przy tym pamiętać, że z reguły obsypywanie wolnych agentów wielkimi pieniędzmi to złoto głupców. Zwykle 80% tych umów po latach okazuje się fiaskiem i rozczarowaniem. Czy New England Patriots coś zrobili? Nic specjalnego. Właśnie z zakamarków free agency wyłapują ludzi za małe pieniądze. Ludzi, którzy odgrywali potem będą ważne role w playoffach, kiedy kilka z tych gwiazd poniżej będzie narzekać i grać nowe single Future w swoich słuchawkach.

1) Odell Beckham Junior w Cleveland, Browns nadchodzą

To oczywiście nie jest ruch z free agency, tylko trade przybity we wtorek. Browns pozyskali OBJ’a na podpisanym w zeszłym roku kontrakcie, dopiero 26-letniego demona szybkości i wciąż najbardziej elektrycznego gracza ligi. W zamian oddali nie mało, bo wybranego z nr 25 Draftu 2017 młodego safety i punt-returnera Jabrilla Peppersa – on, jak OBJ, wyskakuje z ekranu – do tego wybór w pierwszej i trzeciej rundzie 2019 roku.

Pozyskanie Beckhama Juniora to jednak steal dla Browns, a ruch nietypowy. Nagle jedna z twarzy ligi przenosi się z wielkiego Nowego Jorku do małego Cleveland, gdzie wspólnie z Jarvisem Landry’m stworzy najlepszy duet dłoni od czasu Ireneusza Krosnego i jego nieznanego brata bliźniaka – duet, który łapał będzie podania od nr 1 Draftu 2018, rewelacyjnego w drugiej części poprzedniego sezonu QB Bakera “I woke up feeling dangerous” Mayfielda. Dodając do tego nr 1 Draftu 2017 Mylesa Garretta, Browns mają nagle trio gwiazd, a pozyskanie Sheldona Richardsona i Oliviera Vernona ma szansę wspólnie z Garrettem, Larry’m Ogunjobi oraz linebackerami Christianem Kirksey i Joe Schobertem stworzyć jeden z najlepszych front-seven AFC.

A idzie przecież kompletnie w tym wszystkim nagle zapomnieć, że Browns podpisali jeszcze w lutym, zwolnionego w trakcie sezonu z Chiefs, Top-5 running backa Kareema Hunta (pobił kobietę), który po odbębnieniu kilku meczów kary będzie dla Cleveland łamał takle jak Earnest Byner.

Co za praca GM’a Johna Dorsey! To Dorsey odpowiedzialny jest też za wybranie dla Chiefs Patricka Mahomesa w Drafcie 2017. Teraz wydaje się tworzyć już drugiego kontendera w AFC w ciągu dwóch lat (!).

2) Koniec trojaczków w Pitsburgu

Brakiem nawet jednej wizyty w Super Bowl dobiegła końca era Bena Roethlisbergera, Antonio Browna (Raiders) i Le’Veona Bella (Jets) – najlepszych “trojaczków” ostatnich pięciu lat (QB + RB + WR). Konflikty gwiazd, fiasko negocjacji kontraktowych z Bellem, pozostawiający wiele do życzenia playcalling, fatalna kontuzja Ryana Shaziera, odmłodzenie obrony i …Tom Brady – to wszystko sprawiło, mniej lub bardziej, że w Pitsburgu rozpoczyna się trudny okres przebudowy zespołu. Na szczęście QB, linie defensywne i ofensywne pozostają bez zmian, więc Steelers znów powinni walczyć o playoffy.

3) Nick Foles w Jaguars

Eagles pozwolili odejść bohaterowi playoffów w 2018 roku. Teraz Jaguars liczą, że rok po tym jak byli o jedną kwartę od Super Bowl, i po katastrofalnym, ostatnim sezonie, znaleźli quarterbacka, który w wieku 30 lat najlepsze wciąż ma jeszcze przed sobą.

W poprzednim sezonie Blake Bortles, zwolniony już z Jaguars, skutecznie wpływał na obniżenie morale napakowanej talentem obrony. Jeśli Leonard Fournette będzie wreszcie zdrowy, a Tom Coughlin i Dave Caldwell wykorzystają draft na przebudowę ofensywnej linii, Jaguars mogą w przyszłym sezonie wrócić tam gdzie byli jeszcze czternaście miesięcy temu.

4) Jets pozyskali Bella, ale co z linią?

Trzecim teamem w AFC, który wykonał swój ruch są New York Jets (6-10 w sezonie 2018). Do wybranego z nr 3 Draftu 2018 QB Sama Darnolda, który miał nierówny acz obiecujący sezon, dołączył człowiek orkiestra, człowiek który potrafi zatrzymywać czas kiedy biegnie z piłką, ale też człowiek który przesiedział cały rok na holdoucie w Pitsburgu, nagrywa przeciętny rap i przytył.

GM Mike Maccagnan wzmocnił linię ofensywną handlując po Kelechiego Osemele, ale jej skład nadal pozostawia wiele do życzenia. Myślę, że mimo wszystkich talentów Bella (jest także znakomity po podaniu i znakomicie blokuje) zaobserwujemy w Jets to jak brakować mu będzie Davida DeCastro, Alejandro Villanuevy i Maurkice’a Pouncey’a. Bell i ofensywna linia Steelers to był jeden organizm – nie potrzebował nawet otwierać oczu, tylko biegał wokół nich jak Sandra Bullock w tym ostatnim filmie. Rozbuchane oczekiwania w Nowym Jorku powinny być moim zdaniem studzone (i nie siedzę teraz w koszulce Steelers).

5) Co dokładnie robią Oakland Raiders?

Od czasu, gdy olał Steelers w Week 17 i nie zagrał w tym meczu – kiedy mieli jeszcze szanse na playoffy – Antonio Brown pokazał jak wielką jest primadonną, ale też – co myślę, że tylko otworzyło oczy innym primadonnom… – że jeden gracz jest w stanie obrócić sobie NFL wokół palca i dopiąć swego. Wydawało się, że to liga właścicieli, liga trenerów, tymczasem AB pokazał, że może sobie pokierować karierą jak chce, nie będąc przy tym wolnym agentem. Steelers już przecież finalizowali umowę z Buffalo, tylko że Brown nie chciał do Buffalo.

Po trzech miesiącach perturbacji najczęściej podwajany receiver ligi nie tylko dopiął swego i opuścił Pitsburg, ale jednocześnie otrzymał od Oakland Raiders kontrakt, który jego zarobki w trzech kolejnych sezonach podniósł z 38 do 50 mln dolarów (0 -> 30 w milionach gwarantowanych). Steelers otrzymali za niego tylko wybór w trzeciej i czwartej rundzie draftu.

Ale o co chodzi Raiders i Jonowi Grudenowi? “100 Million Dollar Man” dopiero przecież co przed poprzednim sezonem zrezygnował z płacenia Khalilowi Mackowi i przehandlował go do Chicago Bears za dwa pierwszorundowe wybory w drafcie, dając sygnał do przebudowy. Raiders wygrali tylko cztery mecze, wciąż nie wiadomo czy Derek Carr to quarterback Grudena, pass-rush nie istnieje i nie został wzmocniony, zresztą praktycznie wszystkie formacje pozostawiają wiele do życzenia. Dlaczego więc nagle pomysł Antonio Browna? Dlaczego więc gwarantowanie aż 36,8 mln dolarów tacklowi Patriots Trentowi Brownowi, o którym przed rokiem nikt nie wiedział (zobaczymy jak to wyjdzie…)?

Myślę, że Gruden faktycznie planował przebudować zespół poprzez draft – ma w końcu aż 10-letni kontrakt – ale po tym jak został zjechany w mediach, zmienił tor z pikowania w dół na …nadzieję. Żadna liga nie sprzedaje przecież tak “nadziei” jak robi to NFL (patrz wyżej Browns). To nie NBA, że potrzeba lat, aby przebudowa przyniosła tytuł. Patrzę jednak na skład Raiders i nie wiem o co chodzi.

6) Patriots zastąpili Trey’a Flowersa Michaelem Bennettem. Najlepszy we front-seven Patriots otrzymał wielki kontrakt od Detroit Lions i byłego asystenta Billa Belichicka Matta Patricii, który tworzy teraz w Detroit “Patriots Midwestu”. Patricia ściągnął też byłego WR Pats Danny’ego Amendolę (z Miami) i cornera Justina Colemana (z Seattle). Patriots tymczasem w miejsce mogącego grać wszędzie w defensywnej linii Flowersa wstawiają doświadczonego Michaela Bennetta (z Eagles), który najlepsze lata ma za sobą, ale w drugiej połowie poprzedniego sezonu odzyskał groove i podobnie jak Flowers może ustawiać się zarówno w środku, jak i po bokach linii. Powinien dać radę.

7) Earl Thomas ląduje w Ravens. To już będą dwa lata zjazdu Earla Thomasa z górki najlepszego free safety ligi. W dodatku były kręgosłup obrony Seahawks rehabilituje złamaną w Week 4 kość piszczelową. Ravens zdecydowali się jednak zaoferować mu czteroletni kontrakt za 55 mln dolarów (32 gwarantowe), aby stał się dla nich drugim Edem Reedem i zastąpił 34-letniego Erica Weddle (po zwolnieniu podpisał kontrakt z Rams).

Ravens stracili kilku ważnych graczy ze swojej obrony, w tym C.J’a Mosley, ale John Harbaugh i Ravens, niczym Belichick i Pats, co rok produkują nowe nazwiska w obrębie działającego sprawnie systemu. W osobie 29-letniego Thomasa pozyskali nowego lidera tej formacji. Seahawks za to po rewelacyjnym sezonie tylko ziewnęli.


To oczywiście tylko część z ruchów i z pewnością kilka niewymienionych wyżej okaże się być bardziej kluczowe. Poniżej krótko jeszcze o tych, które lubię:

* Panthers pozyskali Matta Paradisa (Broncos) i podpisali ponownie Daryla Williamsa. Paradis to jeden z najlepszych centrów ligi, Williams to czołowy tackle, a prawy guard Trai Turner zrobił w poprzednim sezonie Pro Bowl. Od centra w prawo może nagle w NFC nie być lepszych. Lewa strona tej linii potrzebuje wzmocnienia, ale Cam Newton i zwłaszcza Christian McCaffrey mieli będą za czym biegać.

* Ha Ha Clinton-Dix w Bears. To tylko jednoroczny kontrakt, ale zawsze lubiłem Clintona-Dixa. Powinien utworzyć parę safeties z rewelacyjnym, młodym All-Pro Eddie’m Jacksonem. Obrona Bears powinna być przez kolejne lata w topie.

* Latavius Murray w Saints. Zastąpi Marka Ingrama, i Latavius Murray w tym momencie kariery jest w zasadzie lepszą wersją Ingrama, silnym backiem, czołowym w sytuacjach 3rd&short.

* John Brown w Bills, DeSean Jackson w Eagles. Pierwszy ruch lubię bardziej – będzie komu łapać w Buffalo 60-jardowe bomby Josha Allena. Drugi speedster to ruch za to bardziej intrygujący. Eagles brakowało kogoś kto swoją szybkością zabierałby safety, ale czy Carson Wentz chce dostrzegać kogoś innego niż 7-jardowe throwy do swojego tight enda Zacha Ertza? Pozostali receiverzy Eagles woleli grać z Folesem.

* 49ers wydają pieniądze. John Lynch pozyskał m.in. 24-letniego, utalentowanego, choć często kontuzjowanego linebackera Bucs Kwona Alexandra, sprowadził z Chiefs i podpisał kontrakt z Dee Fordem, podpisał na jeden rok Jasona Verretta z (sali rehabilitacyjnej) Chargers, a z Falcons dobrze łapiącego piłki backa Tevina Colemana. Jako fan Niners wydane pieniądze kwestionuję, talent za to chętnie przyjmę.

Poprzedni artykułWake-Up: Game-winner Jokica równo z końcową syreną i Matthewsa w powrocie PG do Indiany
Następny artykułDniówka: Warriors w OKC. Sixers w Milwaukee. Wyścig o ósemkę na Wschodzie

1 KOMENTARZ

  1. Dzięki za art Maciej… juz sie nie mogę doczekać- mimo porażek Baker miewał świetne momenty i pokazywał jaja w tym żart-zespole… a i Myles Garrett miał przebłyski i scenarzysta True Detective S4 robił o nim notatki.
    Mam słodko-kwaśne podejście do OBJ ale gość potrafi być niesamowity. Wbrew pozorom- ucieczka z blasku świateł miasta może wyjść mu na dobre i skupić się bardziej na sporcie niż na IG klipach. Jedno jest pewne – Browns awansowali do pereł league passa.

    0