Te pierwsze najciekawiej zapowiadające się mecze po Weekendzie Gwiazd mają wspólny pattern. Zespoły długo szukają rytmu, żeby powoli odnajdywać go z biegiem meczu. Nie są jeszcze pewniakami jak Krzysztof Piątek. Tak było i w Toronto, gdzie dopiero po przerwie koszykówka grana była na wysokim poziomie. Ostatecznie DeMar DeRozan w swoim powrocie do Kanady na 18 sekund przed końcem, przy +1 dla Spurs, zakozłował się na połowie i podwojony przez Kawhi’a Leonarda i Kyle’a Lowry’ego stracił piłkę.
Raptors wygrali 120:117 i jeszcze tylko nasz NBA’owski VAR zdążył przerwać mecz na cztery minuty. W przeciwieństwie jednak do wczorajszego czwartego gola Milanu z Empoli przyniósł słuszną decyzję. Czy odwrotnie?
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Gratulacje dla Polaków za awans na mistrzostwa świata!
Fajnie by było o.tym poczytać.
Paul George w tym sezonie https://media.giphy.com/media/13R2PE5mC9Mbew/giphy.gif
Ani nawet krótkiego akapitu o tym jak wiele posiadań bronili Spurs z Millsem jako nominalnym obrońcy na Leonardzie? Nie dość że wychodziło to całkiem efektywnie (wysocy umiejętnie pomagali przy post upach), to jeszcze aspekt mentalny w kontekście historii tego meczu był ciekawy. Na jednego z najlepszych skrzydłowych w NBA nasłać 6 stopowego diabła tasmańskiego – to swego rodzaju skuteczny dis, policzek od Popovicha w stronę Leonarda.
Każdy niski amator koszykówki któremu przyszło bronić przez długie części meczy gości wyższych o 15-20cm, bo akurat taki się trafił match-up wie jaką frajdę sprawia taka obrona, o ile tylko jest skuteczna.
DeRozan grał świetny mecz, fantastyczny odrzut do Belinelliego w końcówce…szkoda tej straty, teraz wszyscy mówią tylko o tym, że DeRozan dał ciała, a był najlepszym graczem na parkiecie.
Panowie, boję się, że nie oglądaliście meczu OKC- UTA przed zrobieniem dzisiejszego alertu, bo dać tam tylko “okejke”, to jak powiedzieć, że ja z moim 208cm wzrostu nie jestem niski ;). Bardzo się cieszę, że udało mi się ten mecz obejrzeć, ale czasami zwykła “okejka” mogłaby mnie zniechęcić. Diament bez dwóch zdań. Co za mecz! Top 3 sezonu w mojej ocenie. Pozdrawiam.
edit
“Kto z emocjonalnych powodów wybrał comeback DeRozana do Toronto zamiast wizyty Utah w Oklahomie ten gapa! Ja gapa!” Wszystko jasne. Najpierw czytamy, potem piszemy.
Szacun za popiół na głowę.
Właśnie dokończyłem ten mecz, PG rozpycha się łokciami w tym mvp-race. Miód na koszykarskie serce.
W imieniu BlazersPl dziękuję za pkt 10.
Wkurzyłem się na Derozana. Mocno. Jednak trzeba szukać pozytywów. Obrona Spurs absolutnie na plus, zwłaszcza sposób, w jaki bronili Leonarda. Podwojenia, pułapki i niesamowity Patty.
Na mega minus gra LMA. Nie wiem, czy takie było założenie taktyczne, ale gdzie był półdystans tego gracza? Ja już nie mówię o skuteczności, ale o samym fakcie, że tych rzutów po prostu nie było. Szkoda.
Było widać gołym okiem, że LMA nie jest zdrowy.
Coś więcej o pkt 10 ?
Nowy Świat 4a, Sport Bar Temple, 18.00.
Z Hardena jest beka jak pójdzie w jakieś chore cyferki typu 10/30, a jak Mitchell miał 15/34 to cisza?
Przecież to jest skuteczność prawie 50%…znośnie
Obejrzałem dzisiaj powtórkę meczu Raptors – Spurs. Kawhi Leonard popełnił backcourt violation na sekundę przed końcem przy +1 dla Raptors (oglądałem to chyba 20 razy, żeby być pewnym). Szkoda, że sędzia, który stał metr obok tego nie widział.
Dokładnie, wielki wiel-błąd sędziów, aż nawet zacząłem się zastanawiać, czy to przypadkiem nie jest legalna akcja. A DeRozan końcówką przypomniał (a niektórym wytłumaczył), dlaczego stało się, że nie ma go w Toronto.