Flesz: Co będę oglądał w drugiej części sezonu

12
fot. newspix.pl

Istnieje teoria o 4-godzinnym, intensywnym dniu pracy, która w ostatnich latach wraca. To niezmieniający się sposób życia zaadaptowany i jak w szwajcarskim zegarku pielęgnowany od ponad tysiąca lat przez zakon mnichów rezydujących obecnie w Meksyku. Teoria wraca ponieważ my, ludzie, jesteśmy w procesie zwalniania nas z pracy przez maszyny. Będziemy więc już niedługo wreszcie mieli więcej czasu! Będziemy jednak musieli znaleźć odpowiedź – zarówno tę praktyczną, jak i duchową – na to, jak żyć i przetrwać.

O tym myślałem, oglądając dziś, gdy na pięć minut przed końcem drugiej kwarty Ledwo Golden State Warriors i Ledwo Utah Jazz dobijali do wspólnych 60 punktów. Oba zespoły odzyskały groove później, ale ewidentnie kolektywna głowa koszykarzy spoglądała w stronę Zwrotnika Raka.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

12 KOMENTARZE

    • przekonamy się, co do Browna. Teraz będzie miał tydzień wreszcie by posiedzieć przy tym. Nie mogło się chyba nie podobać to jak zrobił tych 76ers rok temu i to z graczy, za którymi nie przepadam (Belinelli, Ilyasova). Śmigali pięknie, nawet bez Embiida na końcu sezonu regularnego.

      A szukanie źródła problemu w braku skillu rzutowego Simmonsa to lowest hanging fruit:) Łatwy do wskazania kozioł ofiarny. No ale to przeszkoda, zwłaszcza w trakcie playoffowej serii.

      0
      • Tych owocow jest znacznie wiecej, rzuty wolne, straty. To widac okrutnie jak skarpetki do sandalow. Nawet jesli mozna w tym wybiegac maraton, to psuje to troche estetycznie obraz kogos kto gra na tak wysokim poziomie w ta gre :)

        0
  1. Maciek bardzo próbuje znaleźć dziurę w całym, ale patrząc na to, że GSW, jeśli dobrze policzyłem, mają ostatnio bilans 18-2, to raczej nie widzę, kto miałby im zagrozić, nawet z tą ‘dziurawą’ obroną z Cousinsem. Dużo ciekawsza wydaje mi się sytuacja w Lakers i prawdopodobieństwo, że team LeBrona może faktycznie nie wejść do playoffs. Popatrzymy, trochę sezonu jeszcze przed nami :)

    0
  2. Osobiście kolejnym punktem dla mnie jest Raptors i to jak wkomponuje się Marc Gasol, jego prezencja w defensywie oraz ustawienie ofensywy, która mam ndzieję stanie się bardziej flow niż rypanie izolacji przez Kawhi’a. Poza tym, ten trade deadline i to, że trzy drużyny z top 4 dokonały wymian nastraja optymistycznie na drugą część sezonu, muszą się dopasowywać, a nie takie nudne rypanie jak w zeszłym roku i byle do playoffów.

    0