Istnieje teoria o 4-godzinnym, intensywnym dniu pracy, która w ostatnich latach wraca. To niezmieniający się sposób życia zaadaptowany i jak w szwajcarskim zegarku pielęgnowany od ponad tysiąca lat przez zakon mnichów rezydujących obecnie w Meksyku. Teoria wraca ponieważ my, ludzie, jesteśmy w procesie zwalniania nas z pracy przez maszyny. Będziemy więc już niedługo wreszcie mieli więcej czasu! Będziemy jednak musieli znaleźć odpowiedź – zarówno tę praktyczną, jak i duchową – na to, jak żyć i przetrwać.
O tym myślałem, oglądając dziś, gdy na pięć minut przed końcem drugiej kwarty Ledwo Golden State Warriors i Ledwo Utah Jazz dobijali do wspólnych 60 punktów. Oba zespoły odzyskały groove później, ale ewidentnie kolektywna głowa koszykarzy spoglądała w stronę Zwrotnika Raka.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Czy kwestia tego, czy obecna paczka zlotych kart nie przerasta trenera Browna byla juz poruszana? Redaktorze Macku, jak ty to widzisz? Wolalbym nie zwalac odpadniecia w drugiej rundzie na rzutowy skill Simmonsa :)
przekonamy się, co do Browna. Teraz będzie miał tydzień wreszcie by posiedzieć przy tym. Nie mogło się chyba nie podobać to jak zrobił tych 76ers rok temu i to z graczy, za którymi nie przepadam (Belinelli, Ilyasova). Śmigali pięknie, nawet bez Embiida na końcu sezonu regularnego.
A szukanie źródła problemu w braku skillu rzutowego Simmonsa to lowest hanging fruit:) Łatwy do wskazania kozioł ofiarny. No ale to przeszkoda, zwłaszcza w trakcie playoffowej serii.
Tych owocow jest znacznie wiecej, rzuty wolne, straty. To widac okrutnie jak skarpetki do sandalow. Nawet jesli mozna w tym wybiegac maraton, to psuje to troche estetycznie obraz kogos kto gra na tak wysokim poziomie w ta gre :)
zakon mnichów k…, kto na nich łoży?
manufakturka. ważą piwko, robią mydło, paski, pocztówki i koraliki
często też herbata, zioła, a nawet ekologiczne warzywa.
czasem również książki, płyty z muzyką (ich) itp.
Roo napisałby, że piwo się waRZy ;)
Maciek bardzo próbuje znaleźć dziurę w całym, ale patrząc na to, że GSW, jeśli dobrze policzyłem, mają ostatnio bilans 18-2, to raczej nie widzę, kto miałby im zagrozić, nawet z tą ‘dziurawą’ obroną z Cousinsem. Dużo ciekawsza wydaje mi się sytuacja w Lakers i prawdopodobieństwo, że team LeBrona może faktycznie nie wejść do playoffs. Popatrzymy, trochę sezonu jeszcze przed nami :)
LeBron celuje w 8 spot i GSW w pierwszej rundzie ;)
Wtedy albo chwała, albo alibi :)
Playoffs baby.
Czekamy już tylko na playoffy, a tam powszechnie znane ułomności defensywne w/w dwójki będą bezlitośnie wykorzystywane kiedy przyjdzie grać serię 5, 6 lub nawet 7 meczów.
Daj Boże, żeby te drużyny miały szanse chociaż te 5 meczy w serii rozegrać.
Osobiście kolejnym punktem dla mnie jest Raptors i to jak wkomponuje się Marc Gasol, jego prezencja w defensywie oraz ustawienie ofensywy, która mam ndzieję stanie się bardziej flow niż rypanie izolacji przez Kawhi’a. Poza tym, ten trade deadline i to, że trzy drużyny z top 4 dokonały wymian nastraja optymistycznie na drugą część sezonu, muszą się dopasowywać, a nie takie nudne rypanie jak w zeszłym roku i byle do playoffów.