Trade deadline zbliża się wielkimi krokami, a w sprawie wymiany Anthony’ego Davisa jak na razie nie ma zbyt wielu konkretnych doniesień. New Orleans Pelicans faktycznie nie spieszą się z jakąkolwiek decyzją i w lidze panuje przekonanie, że na pewno nie zrobią niczego pod presją. Wczoraj management Pelikanów przeprowadził rozmowy z Los Angeles Lakers, którzy podobno przedstawili aż pięć możliwych scenariuszy wymiany, ale póki co sprawa nie rozwija się w zawrotnym tempie.
Pozyskaniem Davisa zainteresowane jest pół ligi, ale prawda jest taka, że tylko kilka drużyn może przedstawić taką ofertę, która faktycznie może zainteresować Pelicans. Tymczasem sam zawodnik ma swoje wyraźne preferencje co do zespołu, do którego chciałby trafić. Shams Charania przekonuje, że według jego źródeł Los Angeles Lakers znajdują się na szczycie listy AD, ale jest on również pozytywnie nastawiony jeżeli chodzi dołączenie do New York Knicks:
Anthony Davis is focused on the Lakers as his top preferred destination, sources tell @TheAthleticNBA @WatchStadium. The Knicks are also as a preferred landing spot, and made push to New Orleans with offer around Kristaps Porzingis before the Dallas deal.
— Shams Charania (@ShamsCharania) February 1, 2019
Charania dodaje również, że Boston Celtics nie są dla zawodnika preferowanym kierunkiem jeżeli chodzi o długoletni kontrakt. Pelicans mogą rzecz jasna poczekać do wakacji i zdecydować się odesłać go do Bostonu za ciekawą paczkę młodych graczy i picków w Drafcie, ale takie doniesienia sprawiają, że Celtowie mogą poważnie zacząć rozważać, czy oddanie za centra swoich assetów będzie się opłacało, jeżeli w zamian otrzymają go tylko na rok, a w kolejnym Davis odejdzie jako wolny agent:
Sources @TheAthleticNBA @WatchStadium: The Boston Celtics aren't a preferred destination long-term for New Orleans star Anthony Davis, and in Davis’ mind, remain a rental option.
— Shams Charania (@ShamsCharania) February 1, 2019