Dniówka: Ogląd sytuacji po wybuchu bomby AD

24
fot. Brian Rothmuller / Newspix.pl

Kiedy Anthony Davis w weekend poinformował kolegów z drużyny o swojej decyzji podobno żaden z nich nie był zaskoczony. Nikt nie jest. Cała NBA tego oczekiwała i pytaniem nie było to, czy będzie chciał odejść, ale kiedy. Zaskoczeniem może być tylko timing, że nie poczekał z tym do wakacji, bo przez ostatnie tygodnie wszystko wskazywało na to, że dopiero po sezonie rozpocznie się prawdziwa gra o AD. Oczywiście w Nowym Orleanie do końca mieli jakiś mały cień nadziei, że to się jednak nie stanie, ale wraz z biegiem sezonu i kolejnymi porażkami ta wizja coraz bardziej się oddalała. New Orleans Pelicans nie dostali ostatniej szansy, żeby jeszcze przed trade deadline wykonać jakiś desperacki ruch, który miałby wzmocnić zespół i przekonać Davisa do pozostania. I może dobrze, że chociaż uniknęli skomplikowania sobie sytuacji na przyszłość, bo coraz bardziej wyglada na to, że Davis i tak szykował się do wyprowadzki.

To bardzo przypomina spekulacje dotyczące przyszłości LeBrona Jamesa w zeszłym sezonie. Teoretycznie wiele było znaków zapytania, mógł mieć sporo opcji wyboru nowej drużyny, do końca też nie wykluczano, że mimo wszystko zostanie w Cleveland, ale jednak cały czas przewijali się Los Angeles Lakers i ostatecznie to okazało się takie oczywiste, że właściwie od początku taki był plan. I tu też tak to właśnie wygląda. Davis ma trafić do Lakers i co do tego już chyba nikt nie ma wątpliwości. Choć to oczywiście nie oznacza jeszcze, że na pewno zostanie tam przehandlowany, bo ta decyzja będzie należała do Pelicans.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWake-Up: Nuggets zrobili comeback z -25 w Memphis. Warriors wygrali po raz 11 z rzędu
Następny artykułPelicans nie będą spieszyć się z wymianą Anthony’ego Davisa

24 KOMENTARZE

  1. Liczę, że Ujiri spróbuje zawalczyć. Może nawet mega pakiet Davis i Jrue razem. Ciekawych opcji wymiany jest: z doświadczonymi zawodnikami (Lowry, Ibaka) albo młodzieżą (Siakam, OG, Wright, Powell) i/lub też schodzącymi kontraktami (Green, JV i Miles mają opcje gracza na następny sezon). Raptors mają bardzo głęboki skład i moim zdaniem warto poświęcić tę głębie za takiego/ich zawodników.

    0
    • @Piotr Z
      Ja w ogóle nie myślałem o Raptors w kontekście AD. W ogóle nie myślę o nich jako potencjalnym zespole do wymiany za All Stara. Jednak rzeczywiście. Coś takiego mogłoby mieć miejsce i sens. Raptors musieli coś zmienić (DeRozan i Casey) i wciąż muszą (Lowry). Z Davisem mogliby skończyć się srać bo już nikogo od sraczki by nie było. Finały byłyby jeszcze bardziej w zasięgu ręki. Tylko, żeby nie oddali za dużo. Ciekawie, ciekawie…

      Danny, rób coś bo Kanada nadejdzie!

      0
  2. Zastanawiam się na ile teraz ta kontuzja LBJ jest prawdziwa, a na ile to zagrywka. Może Davis jest już od dawna dogadany a teraz młodzi dostali szansę by pokazać innym drużynom na co ich stać – takie przygotowanie do transferu. Ok, bilansu z tego dobrego nie ma, ale mieli szansę pokazać jakieś przebłyski itp, czyli podnieść swoją wartość transferową. A w drugą stronę … czy kontuzja AD nie obniża jego wartości, choć trochę ?

    0
  3. Jak dla mnie Lakers w kontekście wymiany są na słabej pozycji. Są conajmniej dwie drużyny, które mogą dać o wiele lepszy pakiet niż Lakers i ich przreklamowany Ingram, wyrobnik Zo oraz Kyle “Jabari LaVine” Kuzma.
    A swoją drogą chapeau bas dla LeBrona i jego agenta, za to jaką pracę Pr-ową robią wokół LAL i Davisa.

    0