NBA świętowała dzień Martina Luthera Kinga, ale niestety nie było to święto koszykówki. Za nami noc jednostronnych pojedynków i blowoutów, dlatego mimo rozegranych aż 11 meczów, niewiele się wydarzyło.
Bohaterem nocy został Klay Thompson, który tak się rozstrzelał w Los Angeles, że wszystko wpadało mu do kosza i wyrównał rekord NBA trafiając pierwsze 10 rzutów za trzy.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Corey Brewer nosek przypudrował, czy co? Jakiś taki nadpobudliwy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Gra o pozostanie w NBA.
Hej Wall’u zakalcu jeden Wizard”s bez Ciebie mają bilans 9-3 w ostatnich 12 meczach.
miałem kiedys sen
trwałem w tym snie
nba wspaniała liga równych szans
czysta rywalizacja nauka męstwa
miałem sen że liga pozostanie tym skarbem
gdzie każdy może wygrać
miałem sen że moi synowie i synowie moich synów
będą mogli również oglądać fantastyczne bitwy równych szans
miałem sen, że sport przetrwa
płonne sny
Przebudź się bracie,
otwórz szeroko oczy!
Nic to, że wokół pustka,
bo serce nasze pełne nadziei,
na lepsze jutro
i dzielić się nią zawżdy mamy!
Wszak wkrótce Król Nasz powraca w chwale,
z pustyni odosobnienia,
i będzie trwał z nami,
obleczony w złoto i purpurę.
Więc w chwili leku, złości i niemocy,
wejrzyj na Jego Królewską postać,
i oddaj się ufności,
a odnajdziesz cud.
Pierwotnej szczęśliwości.
Dziękuje o Szlachetny.