LeBron James cały czas pozostaje poza grą, a jego Los Angeles Lakers spadają w dół tabeli Konferencji Zachodniej. Lider Jeziorowców nie ma jeszcze ustalonej daty powrotu, choć według ostatnich wieści powinno to nastąpić w najbliższym czasie. Niestety dla Lakers, jeden zawodnik wróci, a inny musi udać się na przymusowy odpoczynek od gry. Lonzo Ball kontuzjował kostkę w ostatnim spotkaniu przeciwko Houston Rockets i według najnowszych wieści Shamsa Charanii z The Athletic, będzie musiał pauzować przez około 4-6 tygodni:
Lakers point guard Lonzo Ball will miss 4-to-6 weeks with a Grade 3 left ankle sprain.
— Shams Charania (@ShamsCharania) January 20, 2019
Badanie przeprowadzone kilkanaście godzin później wykazało skręcenie trzeciego stopnia w lewej kostce – zespół potwierdził te doniesienia w oficjalnym komunikacie.
W swoim rookie season Ball zmagał się z kontuzjami, które ostatecznie pozwoliły mu rozegrać tylko 52 mecze. W bieżących rozgrywkach pozostawał zdrowy do soboty – udało mu się jak na razie wystąpić w 47 spotkaniach, w których notował średnie na poziomie 9,9 punktów, 5,4 asysty i 5,3 zbiórki. Nadal ma natomiast problem ze skutecznością – 40% z gry i niecałe 33% za trzy punkty.
Na szczęście dla Lakers do gry w najbliższym czasie powinien także powrócić Rajon Rondo, który zmaga się z rehabilitacją po operacji kontuzjowanej dłoni.