Cóż za szalona noc! Punkty, mnóstwo PUNKTÓW, tak dużo, że patrząc na statystyki aż trudno uwierzyć, że to prawdziwe wyniki, a nie gra komputerowa. Ofensywna eksplozja całej NBA jest jednym z głównych historii tego sezonu i ta noc była tego wręcz modelowym przykładem… albo ogromnym przegięciem.
Golden State Warriors w pojedynku na szczycie Zachodu w Denver rozstrzelali się na rekordowe 51 punktów już w pierwszej kwarcie. Philadelphia 76ers rzucili 83 do przerwy, a w sumie uzbierali 149 punktów rozjeżdżając byłą drużynę Jimmy’ego Butlera. Atlanta Hawks najpierw w drugiej, a potem też w czwartej kwarcie zdobyli aż 45 punktów przeciwko najlepszej obronie ligi. Indiana Pacers zakończyli swój mecz z dorobkiem 131. Milwaukee Bucks wystarczyło tylko 124, żeby przerwać serię porażek z Miami Heat.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Statement game KATa
Takie mecze jak ten z 76ers oddzielają mężczyzn od chłopców.
Widać, że w Twolves ewidentnie potrzeba dwóch rzeczy:
1. Doświadczonego i zdecydowanego trenera (najlepiej jakiegoś byłego asystenta odpowiedzialnego za defensywę)
2. Charyzmatycznego weterana który w kluczowych momentach zmobilizuje młodych zawodników do walki na treningach i w meczach
Opis idealnie pasuje do dwóch panów których się w tym roku pozbyli.
Hello captain Obvious!
washington tribute to Marcin Gortat = pamiętamy
+1
Hawks zrobili nawet tribute dla Schroedera?! Ktoś powinien anulować “organizację” zwaną Washington Wizards…
taka trochę dziś, brazzers heritage night
Phila przyszła po swoje i załatwiła sprawę w jakieś piętnaście minut.Budująco to wyglądało,ale cały czas mam wrażenie że mają czterech pewniaków do gry w playoffach plus McConnell Chandler i Shamet.Pytanie czy dodadzą jakiegoś weterana o ile nie dwóch.
Butler w podcaście JJ przyznał że na tym pamiętnym treningu oddał 1 rzut (a nie 0).
Warriors przyszli na “ciężki” parkiet rywala i pokazali po co ta cała zabawa jak mistrz jest już znany…