Chicago Bulls doszli do porozumienia w sprawie nowego kontraktu z trenerem Jimem Boylenem – coach otrzyma również podwyżkę za umowę obowiązującą do końca tego sezonu:
Sources: Chicago Bulls head coach Jim Boylen has agreed to a new deal with the franchise, increasing the salary on the remaining two seasons of his contract (this year and 2019-20).
— Shams Charania (@ShamsCharania) January 13, 2019
Boylen objął stery w Chicago po tym jak organizacja zwolniła z funkcji trenera Freda Hoiberga, który zaliczył start 5-19. Pod wodzą Boylena Byki nadal prezentują się fatalnie i w osiemnastu spotkaniach wygrali ledwie pięć razy, grając prawdopodobnie najgorszą koszykówkę wśród wszystkich ligowych zespołów(Cleveland Cavaliers powinni teraz grać w G-League, dlatego nie są brani pod uwagę) – tweet z 20 grudnia, ale w kwestii statystyk drużynowych nie zmieniło się wiele, a już nie na tyle dużo, aby przedłużać umowę z trenerem i jeszcze dawać mu podwyżkę:
Chicago Bulls with Jim Boylen as head coach:
30th in offensive rating
30th in net rating
30th in assists
29th in turnovers
29th in rebounds
1st in push-ups
1st in suicide sprints— Kevin O'Connor (@KevinOConnorNBA) December 20, 2018
Wśród ligowych komentatorów zdania są bardzo podobne – trener Byków nie zasłużył na wyższą wypłatę, a decyzję managementu Bulls broni jedynie to, że nie wszystko z 1,6 miliona dolarów na kolejny rok umowy jest gwarantowane. Dzięki temu w wakacje Byki będą mogli bez większego żalu rozglądać się za innym trenerem, jeżeli 52-latek nie będzie potrafił znaleźć sposobu na poprawę gry.
Napiszę do nich i zaoferuję swoją kandydaturę za pół tej stawki :) Myślę, że z moim doświadczeniem w roli trenera, dałbym sobie spokojnie radę na podobnym poziomie.