Kevin Love oraz Tristan Thompson wzbudzają największe zainteresowanie innych drużyn, spośród wszystkich zawodników będących w przebudowie Cleveland Cavaliers.
Kilka drużyn kontaktowało się już z Cavs w sprawie Thompsona, jednak jego wysoki kontrakt – 18,5 miliona dolarów w przyszłym sezonie sprawia, że Kawalerzyści potrzebowaliby trzeciej drużyny, aby dopiąć ewentualną wymianę. 27-letni center rozgrywa swój najlepszy sezon w karierze i nie powinno nikogo dziwić, że w lidze można znaleźć na niego chętnych.
Cavaliers odbierają również telefony w sprawie Kevina Love’a, jednak w tym przypadku nie będą się spieszyć – tak wynika z doniesień Chrisa Fedora z cleveland.com:
Oni chcą mieć Love’a u siebie, liczą na to, że będzie dla nich ważnym elementem początku nowej ery. Znają jego wartość i wiedzą, że trudno jest pozyskać gracza takiego formatu, a mają go teraz zagwarantowanego na kilka lat. Po co z tego rezygnować? Po co mają się spieszyć? Lepiej dla nich będzie poczekać i zareagować dopiero w momencie, kiedy na stole pojawi się oferta idealna.
Love z powodu operacji kontuzjowanego palca u nogi rozegrał w tym sezonie zaledwie 4 mecze i jak na razie nie jest jasno określone, kiedy będzie mógł powrócić na parkiet. Nie przeszkadza to wcale innym ekipom w wysyłaniu zapytań w jego sprawie – na czele zainteresowanych drużyn znajdują się Denver Nuggets, Oklahoma City Thunder i New Orleans Pelicans.