Wake-Up: 56 punktów Aldridge’a, 24 asysty Westbrooka i dwie dogrywki w wielkim meczu w San Antonio

11
fot. League Pass

Trzy z czterech meczów rozegranych minionej nocy przyniosły jednostronne, wysokie zwycięstwa gospodarzy, ale ten brak emocji zrekompensowało fantastyczne spotkanie w San Antonio. Strzelecki rekord kariery LaMarcusa Aldridge’a, rekord asyst Russella Westbrooka, 14 celnych trójek z rzędu na otwarcie meczu w wykonaniu San Antonio Spurs, comeback Oklahomy City Thunder, łącznie ponad 300 punktów i dwie dogrywki… Co to był za mecz! Jeden z najlepszych tego sezonu, MUST-SEE.

Boston @ Miami 99:115 (Irving 22 – Wade 19)
LA Clippers @ Denver 100:121 (Williams 19 – Murray 23)
Oklahoma City @ San Antonio 147:154 2OT (George 30 – Aldridge 56)
Detroit @ Sacramento 102:112 (Johnson 16 – Hield 18)

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

11 KOMENTARZE

  1. Ale pachniało Play offami na parkiecie w San Antonio wczoraj wieczorem. Jedno z najlepszych spotkań jakie widziełem ostatnimi laty.

    Co do LMA…fajnie, że są jeszcze podkoszowi w tej lidze, którzy grają w post zamiast walić 12 trójek (tak Brooku Lopezie, 7-footerze zbierającym 3.9 piłki w meczu, o Tobie mowa). 56 punktów, bez celnej trójki, 16/16 z linii (!) przeciwko obronie Thunder grając back to back ? Ktoś tu mocno pracuje nad głosami do ASG.

    0
    • Oglądając mecz czuło się, jak Popovich świetnie żongluje zagrywkami.

      White coraz lepszy, jego drive’y i kończenie lewą ręką w tłoku przy obręczy – miód.

      DeRozan – jak to w “playoffach”, zniknął i nie udźwignął.

      Aldridge – lubię jak atakuje do środka kosz; tego brakowało Duncanowi, gdy był już stary i przegrywali serię z OKC.

      Brakuje w SAS 1 skrzydłowego na 2 strony boiska. Lonnie Walker już pewnie nie w tym sezonie, jeśli w ogóle

      0