Dniówka: Brak Walla może pomóc Wizards. Hornets znowu bez swojego x-faktora. McCaw w Cavs

3
fot. Brian Rothmuller / Newspix.pl

Tuż po Świętach NBA wyglądała trochę na pijaną w niektórych meczach, ale Nowego Roku najwidoczniej aż tak hucznie nie świętowano, bo w tym najbardziej skacowanym dniu roku większość zawodników stawiła się do gry i minionej nocy obejrzeliśmy kilka bardzo dobrych indywidualnych popisów. Kac nie był problemem, ale problemy zdrowotne były niestety największą historią ostatnich dni grudnia, kiedy okazało się, że John Wall musi poddać się operacji lewej pięty i opuści resztę sezonu.

To już kolejny rok, który Wall rozpoczyna od operacji, bo pod koniec stycznia 2018 przeszedł zabieg na lewym kolanie. Tak więc w dwa sezony będzie miał rozegrane łącznie tylko 73 mecze i to w momencie, gdy od następnego wchodzi w życie jego super-maksymalne przedłużenie. W Waszyngtonie mają się czego obawiać. Tym bardziej, że aż za dobrze pamiętają jeszcze czasy, gdy władowali ogromne pieniądze w kontuzjowanego Gilberta Arenasa. Oczywiście Wall może jeszcze wyzdrowieć i ponownie być jednym z najlepszych rozgrywających ligi, ale w tym momencie jest coraz większe ryzyko, że szybciej stanie się jednym z najbardziej przepłaconych zawodników ligi. Dlatego ciekawe będzie to, co Washington Wizards zdecydują się teraz zrobić. Czy będą dalej opierali się poważnej przebudowie i próbowali mimo wszystko walczyć o playoffy, czy może przed trade deadline zdecydują się na odważne ruchy, żeby poprawić swoje perspektywy na przyszłość przejęciem jakiegoś obiecującego talentu z czołówki draftu, a przy okazji poprawić elastyczność swojego salary cap.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

3 KOMENTARZE