Dniówka: Niezadowolony Terry Rozier?

2
fot. AP Photo

Od początku było wiadomo, że nie będziemy musieli długo czekać na pierwszą dyskusję o posadzie Luke’a Waltona i stało się to bardzo szybko, bo jeszcze zanim Los Angeles Lakers zdążyli rozegrać swój dziesiąty mecz. Jeszcze szybciej rozsypali się Cleveland Cavaliers, którym wróżyliśmy, że w końcu pewnie wejdą w fazę tankowania i handlowania weteranami, choć najpierw mieli chwilę powalczyć. Także zamieszanie w Washington Wizards wydawało się nieuniknione i zaczęło się w ekspresowym tempie. Rzeczy, które miały prędzej czy później stać się dużymi tematami dzieją się już w pierwszych tygodniach sezonu i zaraz do tej listy może dołączyć również temat przyszłości Terry’ego Roziera, bo właśnie pojawiły się pierwsze doniesienia o jego niezadowoleniu.

Według Billa Simmonsa, którego kultową książkę już za chwilę będziesz mógł przeczytać po polsku, Scary Terry jest niezadowolony z czasu gry jaki dostaje, co już rozeszło się po całej NBA, która tylko czeka na jego wymianę.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułPrzerwa na Żądanie EXTRA: Czy Zion to “The Next Big Thing”?
Następny artykułD.Ainge: “Nikt nie dzwonił w sprawie Terry’ego Roziera”

2 KOMENTARZE

  1. The Peter Principle – pracownik jest efektywny w organizacji tylko do pewnego stopnia. Jeśli ciągle awansuje to w końcu znajdzie się na poziomie poza swoimi kompetencjami.

    I dla mnie Rozier podzieli casus Reggiego Jacksona. Będzie quasi-gwiazdą słabej organizacji i nikt nie pomyli go z topem rozgrywających. Szkoda, bo jest topowym backupem. Nie każdy jest jednak Klay’em (zna i lubi swoje miejsce), ale może to tylko ja nie doceniam Scary Terry’ego. Nie mogę się przekonać go grajka, ale niech walczy o swoje. Dla Suns i tak będzie nadwyżką.

    0